Nagłe wieści z domu Seniuk. Potwierdziła oficjalnie przed wszystkimi, to nie plotki
Anna Seniuk (82 l.) to jedna z bardziej lubianych i cenionych aktorek w kraju. Gwiazda nadal chciałaby być aktywna zawodowo, ale przychodzi jej to z coraz większym trudem. Najnowsze doniesienia z domu artystki mocno niepokoją. Oto szczegóły.
Anna Seniuk to niekwestionowana ikona polskiego kina. Do niedawna aktorka była bardzo aktywna zawodowo, ale to jakiś czas temu uległo zmianie. Gwiazda ma coraz większe problemy ze zdrowiem. Zdecydowała się nawet na pobyt w sanatorium, by zajęli się nią fachowcy, ale chyba nie tego oczekiwała.
"Niedawno miałam operację kolana, potem uraz barku. Właśnie przyjechałam z sanatorium, gdzie usiłowali mnie postawić na nogi. O ile przed sanatorium bolało mnie w kilku miejscach, o tyle po pierwszej rehabilitacji bolało mnie dosłownie wszystko" - wyznała jakiś czas temu w "Twoim Stylu".
Teraz "Super Express" skontaktował się z gwiazdą, by spytać o obecny stan zdrowia. Okazuje się jednak, że niewiele się poprawiło. Aktorka jest nieco podłamana.
"Dziś zbudziłam się tak obolała, że pomyślałam: 'Chyba się starzeję'. Pierwszy raz w życiu poczułam wiek, bo do tej pory jakoś biegałam. Na benefisie Anny Dymnej zrobiłam jeszcze dla niej szpagat! Oczywiście, przygotowywałam się kilka tygodni, ale wyszło jak u baletnicy. A tu, nagle, dopadły mnie wszystkie bóle" - wyznała przejmująco.
Pani Anna nie traci jednak nadziei, że wszystko zacznie się układać. Jak wyznała, chciałaby jeszcze pograć i nadal ma apetyt na życie, ale zdrowie coraz bardziej u niej szwankuje. Postanowiła jednak się nie poddawać i próbuje teraz inaczej podchodzić do tego, co jej doskwiera.
"Cała jestem zbudowana ze smutku. To on nauczył mnie walczyć o każdą chwilę radości. Ludzie często mówią: 'Nie chcę być smutny'. Ale smutek ma swoją wartość. Pozwala spojrzeć na życie z innej perspektywy. Jak docenilibyśmy szczęście, gdybyśmy nie wiedzieli, czym jest smutek? Życie bez smutku byłoby niepełne" - podkreśliła na koniec.
Trzymamy kciuki za jak najszybszy powrót do zdrowia. Fani czekają na kolejne niezapomniane role, z których pani Anna wszak słynie. Wystarczy chociażby wspomnieć o słynnym "Czterdziestolatku".
Czytaj też:
Anna Seniuk latami tułała się po świecie. Jej rodzina straciła wszystko
Pierwsza żona gwiazdora nie mogła znieść widoku męża w ramionach Seniuk
Seniuk udawała, że nie zna własnego syna. Mówił do niej "pani profesor"