Dorota Szelągowska przerwała milczenie ws. Tomasza Jakubiaka. Czekali do końca
Dorota Szelągowska w emocjonalnym komunikacie wypowiedziała się o sytuacji Tomasza Jakubiaka. Nie kryła, że nieobecny podczas najnowszej edycji "MasterChef Nastolatki" kucharz jest jej bardzo bliski, a jego chorobę postrzega jako wyjątkowo nieuczciwe zrządzenie losu. Oto szczegóły.
Dorota Szelągowska w lutym powróciła jako jurorka nowej edycji programu "MasterChef. Nastolatki". Zdjęcia do sezonu nagrywano znacznie wcześniej, bo już w listopadzie. Z powodów zdrowotnych Tomasz Jakubiak nie mógł kontynuować swojej przygody u boku znanej koleżanki i Michela Morana.
Mimo to nie zapomniano o Tomaszu podczas ramówki TVN, gdzie opublikowano nagranie z jego podziękowaniami za współpracę. Po wszystkim Dorota Szelągowska nie kryła emocji. Zabrała głos w rozmowie z Plejadą.
Szelągowska otwarcie przyznała, że cały czas czekają na powrót kucharza. Nie podjęto nawet decyzji, by do ekipy dołączył nowy juror. Zamiast tego zaangażowano różne gwiazdy (na zasadzie zapraszanych gości - innych co odcinek).
"Jakubiak zawsze jest turbouparty i choroba tego nie zmieniła. Jest też chodzącym dobrem i rzeczywiście strasznie nam go brakowało w tej edycji. Jestem naprawdę dumna z TVN-u i z tego, że pracuję w miejscu, które w takiej sytuacji wspiera chorą osobę, zostawia dla niego miejsce w jury. Myśmy do końca nagrań czekali, że Tomek się pojawi (...). On wtedy dostał możliwość nowego leczenia, ale byliśmy cały czas w kontakcie. To nie jest sytuacja, że choroba jest nieładna, zapominamy o tym i robimy casting" - mówiła Szelągowska.
Opowiadając o chorobie kolegi z programu, nie potrafiła ukryć bardzo silnych emocji. Mimo wszystko rozmowę zakończyła optymistycznym komunikatem.
"(...) Uważam, że to jest niesprawiedliwe, ale z drugiej strony nawet w tej niesprawiedliwości można zobaczyć dobro" - stwierdziła prezenterka.
Optymizmem emanuje także Tomasz Jakubiak, który podczas ramówki otwarcie zwrócił się do ekipy.
"A dla Was, pełna salo naszej TVN-owej rodziny, wysyłam ogrom całusów i serdeczności, bo też wiem, że mnie dosyć mocno wspieracie. Ale już dosyć tych ochów i achów, bo wiecie co, z tego wszystkiego to mi się normalnie tańczyć zachciało. Więc uciekam poruszać trochę nóżką, póki jeszcze sił mi starczy. Pozdrawiam Was serdecznie" - wyznał w nieco żartobliwym tonie.
Kucharz niejednokrotnie dziękował współpracownikom, ale też odbiorcom i fanom, za całe otrzymane wsparcie.
Czytaj też:
Dorota Szelągowska wyznała prawdę ws. syna. Otrzymała jeden kategoryczny zakaz
Koroniewska i Dowbor nie gryźli się w język. Wyjawili, jak wyglądają ich relacje z Szelągowską