Reklama
Reklama

Dwa dni po śmierci Jankowskiej-Cieślak prawda wyszła na jaw. Wszystko zdradziła żona znanego aktora

Dwa dni temu świat rodzimej kultury uszczuplił się o pewną ważną postać. Jak przekazała agencja, z którą współpracowała aktorka, w wieku 74 lat zmarła bowiem Jadwiga Jankowska-Cieślak. Pomimo poważnej choroby kobieta nie zrezygnowała z występowania na scenie. Jej najważniejszym ostatnim projektem był spektakl, w którym grała wraz z Danielem Olbrychskim. Jego żona właśnie przekazała ważny komunikat ws. zmarłej przyjaciółki. Te słowa chwytają za serce...

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak. To był jej ostatni duży projekt

Jadwiga Jankowska-Cieślak występowała regularnie od ponad 50 lat. W swojej karierze wykreowała około 60 ekranowych postaci, w pamięci widzów zapisując się zapewne przede wszystkim dzięki jej rolom w serialach "Jan Serce" czy "Polskie drogi". Na początku lat 80. uhonorowano ją nawet Złotą Palmą w Cannes za "Inne spojrzenie" Károly'ego Makka.

Aktorka na zawsze pozostała również wierna scenie. W ciągu swojej zawodowej działalności była związana ze stołecznymi teatrami: Dramatycznym, Powszechnym, a później Ateneum, ale pojawiała się też w Rozmaitości, Polskim czy Och-Teatrze.

Reklama

Ostatni raz na żywo widzowie mogli oglądać ją w spektaklu "Przebłyski" uznanej reżyserki Agaty Dudy-Gracz na podstawie tekstu Belga Serge'a Kribusa. Kobieta w duecie z Danielem Olbrychskim zagrała w nim parę z wieloletnim stażem, która przeżyła wspólnie niemal wszystko.

Przy okazji prac nad sztuką aktorka miała jeszcze więcej okazji, by spotykać się z przyjaciółmi: cenionym kolegą po fachu i jego żoną. Każde z Olbrychskich na swój sposób pożegnało już Jankowską-Cieślak.


Dwa dni po śmierci Jadwigi Krystyna Demska-Olbrychska opublikowała w sieci długie, poruszające oświadczenie. Okazuje się, że w ostatnim czasie znajomi bardzo często się widywali.

"Była tu ostatnio ciągle. Przez wiele tygodni o 11.00 dzwoniła do furtki. Bardzo punktualnie. Daniel trochę się lubił nabijać z tej jej punktualności (...). Szli na dół powtarzać tekst" - wspomina na Facebooku.

Kobiety miały więc sporo okazji do mniej lub bardziej poważnych rozmów.

"'O czym marzysz', zapytałam ją któregoś dnia. Chwilę milczała. A potem spojrzała na mnie z uśmiechem i rzeczywiście z rozmarzeniem w oczach: 'Chciałabym mieć mały kąt, własny kącik. Taki tylko dla mnie. Wiesz, Krysiu, ja mieszkam z dziećmi w dużym domu. Lubię ten dom, bycie z nimi, ale czasem tak chciałoby się pobyć troszkę dalej, pomieszkać tylko z sobą i nie brać udziału bez przerwy we wszystkich wspólnych sprawach. Trochę oddzielności'" - przywołała jej słowa żona aktora.

Po śmierci ukochanego męża w 2015 roku, po której Jankowska-Cieślak długo nie mogła dojść do siebie, postanowiły się nią zaopiekować dzieci.

Wyszło na jaw ws. Jankowskiej-Cieślak. Oto co działo się z nią przed śmiercią

Kiedy artystka zaczęła chorować, wciąż myślała tylko o przedstawieniu, w którym grała główną rolę.

"Nie zagram 'Przebłysków' zaraz po powrocie. Muszę iść do szpitala. Jestem chora. Trudno. Przełożymy" - zakomunikowała Krystynie przez telefon.

Co niespotykane, dowiedzenie się, co tak naprawdę jej jest, przyniosło Jankowskiej radość i ulgę.

"Potem była diagnoza, którą nam radośnie zakomunikowała: 'Teraz już wiadomo, co mi jest. Wiadomo, jak mnie leczyć'" - relacjonowała Demska-Olbrychska.

Niestety rzeczywistość nie była wcale tak kolorowa. Terapia nie przynosiła bowiem pożądanych efektów.

"Wymienialiśmy się informacjami coraz bardziej przygnębiającymi, ale jeszcze z nadzieją. Wierzyliśmy w cud. W końcu po coś są cuda. To przecież Jaćka. Zadzwoniła jeszcze tylko raz. Mówiła z trudem: 'Trzeba będzie zrobić dublurę, nie dam rady na razie zagrać'. 'Dobrze. Zrobimy. Nie martw się. Tylko zdrowiej'" - powiedziała jej wtedy przyjaciółka.

Jak wiadomo, Jadwiga przegrała jednak walkę z chorobą.

"Nie udało się, chociaż bardzo chciała. Cudna, delikatna i taka krucha. Kwintesencja niezwykłego talentu. Zgasł jej blask. Została nasza rozpacz" - podsumowała przejmująco Krystyna.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Dzień temu zmarła Jankowska-Cieślak, a tu takie doniesienia. Olbrychski otwarcie to wyznał w jej sprawie

Przed śmiercią Jankowska-Cieślak unikała ludzi. Miała ku temu dobry powód

Kochała tylko jednego mężczyznę. Nigdy nie pogodziła się z jego odejściem

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy