Reklama
Reklama

Globisz zniknął na długo. Niespodziewanie wrócił, ale trafił... do gabloty

Krzysztof Globisz przez lata był jednym z najbardziej lubianych aktorów filmowych i serialowych. Nieco ponad dekadę temu przeszedł udar mózgu. Lekarze nie wierzyli wtedy, że uda mu się wrócić do stanu sprzed tego zdarzenia. Mimo ich ponurych prognoz gwiazdor coraz częściej pojawia się na ekranie, a ostatnio wrócił na scenę w całkiem nowym tytule.

Krzysztof Globisz podniósł się po udarze

Krzysztof Globisz rozpoczął przygodę z aktorstwem już w latach 80. Od tego czasu w jego filmografii znalazło się wiele tytułów, które na zawsze zapadły w pamięci widzów. Wystarczy wymienić "Zakochany anioł", "Anioł w Krakowie", "Długi weekend", "Pogoda na jutro" czy "Różyczka". Wydawało się, że nic nie zatrzyma jego kariery - a jednak.

W lipcu 2014 roku Globisz przeszedł rozległy udar. Jego stan przez wiele tygodni był bardzo poważny, a lekarze przeprowadzali liczne zabiegi ratując jego życie. Niestety, paraliż prawej połowy ciała sprawił, że aktora czekała długa, żmudna rehabilitacja. Sprawy nie ułatwiała też afazja, która utrudniała mu komunikowanie się.

Reklama

Choć lekarze nie dawali mu wielkich szans, dziś może nawet poruszać się samodzielnie, choć z pomocą laski. I choć na wydarzeniach publicznych pojawia się rzadko, to wciąż przybywa nowych tytułów z jego udziałem.

Gdzie grał Krzysztof Globisz po udarze?

Po przebytym udarze Globisz potrzebował wiele czasu, by móc - choć w części - wrócić do ukochanego zawodu. Jednak udało mu się pojawić ponownie na planie serialu "Leśniczówka". Szczególnie głośno o aktorze zrobiło się jednak w 2022 roku, kiedy powstał film fabularny "Prawdziwe życie aniołów", inspirowany historią jego życia. Krzysztof zagrał tam samego siebie, a w jego żonę wcieliła się Kinga Preis. Kiedy rok później promował produkcję na Festiwalu Filmów-Spotkań NieZwykłych w Sandomierzu, ogłosił:

"Siądźcie sobie. Jestem sobą tylko przypadkowo. Trzeba grać z dziurą w duszy. Dziękuję" - powiedział do publiczności.

W 2023 roku Globisz zagrał też w produkcji "Sny pełne dymu" w reżyserii Doroty Kędzierzawskiej. Poza tym jednak Krzysztof nie pojawiał się publicznie na wydarzeniach branżowych. Wraz z ukochaną żoną Agnieszką mieszka w Krakowie. To właśnie tam można go znowu regularnie oglądać.

Krzysztof Globisz znowu na scenie

Globisz, jeszcze przed udarem, regularnie grał na deskach krakowskich teatrów. Pierwszym spektaklem, w którym pojawił się po udarze, był "Wieloryb The Globe". W 2001 dołączył do zespołu Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej, i nie zmieniło się to nawet po jego wypadku.

W 2019 roku wystąpił w "Królestwie w Starym" u boku Anny Dymnej. Ten tytuł miał dla niego duże znaczenie, bo to właśnie fundacja aktorki pomogła zebrać pieniądze na jego leczenie i rehabilitację. Poza tym w kolejnych latach mogliśmy go też oglądać w "Solaris" i "Obywatelce Kane" tego teatru.

W lutym 2025 foku w krakowskim Teatrze Starym ruszyły pokazy nowego spektaklu. Nowoczesna reinterpretacja "Strasznego dworu" na motywach opery Stanisława Moniuszki wywołuje wiele emocji. Także ze względu na udział Globisza, który występuje tam w nietypowej, symbolicznej roli... muzealnego zabytku, umieszczonego w gablocie.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Krzysztof Globisz pokazał się po długiej nieobecności

Ledwie Krzysztof Globisz wrócił, a tu takie wieści

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Globisz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy