Iwona Węgrowska schudła 10 kilogramów. Pomogła jedna zmiana

Iwona Węgrowska od dawna deklarowała w wywiadach, że jej marzeniem jest zobaczyć na wadze "piątkę" z przodu. Osiągnięcie tego nie było zbyt skomplikowane, Iwonie udawało się kilka razy, gorzej z utrzymaniem efektu…

W końcu zrozumiała, co robiła źle. Jak ujawniła w rozmowie z portalem Wizaż, jej kluczowym błędem było podjadanie między posiłkami. Kiedy więc postanowiła po raz kolejny za odchudzanie, zaczęła od wyeliminowania tego nawyku. 

Zaczęła także przykładać wagę do jakości produktów, co oznaczało całkowitą rezygnację z fast foodów i słodkich oraz słonych przekąsek, a także pilnować stałych pór posiłków. 

Kilka miesięcy temu wreszcie ujrzała wymarzoną "piątkę". Jak wyznała na Instagramie:

"W końcu 59, a nie 64".

Od tamtej pory jeszcze bardziej schudła. Podobno w sumie pozbyła się już 10 kilogramów. Metamorfoza piosenkarki zbiegła się w czasie z gruntownymi zmianami w jej życiu. 

Po tym, gdy rozpadł się jej związek z ojcem jej jedynej córki, Maciejem Marcjanikiem, Węgrowska na kilka miesięcy zamknęła się w domu. Nie pojawiała się na bankietach, w końcu doszło do tego, że zaczęła unikać nawet śpiewania, które zawsze uważała za sens swojego życia. Jak wyznała w wywiadzie dla ShowNews:

"Kilka miesięcy w domu, wyjścia sporadyczne. Praktycznie była tylko szkoła, dom i myśli, z którymi się biłam, co robić i jak żyć dalej. Ostatnio od córki usłyszałam: "Mama śpiewaj, bo uschniesz w domu"".

Wtedy Węgrowska zrozumiała, że czas wydobyć się z apatii. Przestała unikać ludzi, pozbyła się przeciekającego implantu i energicznie wzięła się za odchudzanie. Efekty trudno przeoczyć…

Zobacz też:

Węgrowska śpiewa na weselach. Tyle trzeba wydać na jej występ

Iwona Węgrowska nagle zachorowała. "Próbuję stanąć na nogi"

Iwona Węgrowska i krótka historia skończonej miłości. "Na do widzenia"