Kinga Zawodnik ważyła 140 kg. Schudła tak drastycznie, że sama nie może uwierzyć
Kinga Zawodnik, znana dzięki programowi "Dieta czy Cud" schudła tak, że aż trudno odwrócić od niej wzrok. Po operacji bariatrycznej, na którą zdecydowała się ze względów zdrowotnych, przekazała, że jej waga cały czas spada. Efekty są zdumiewające i już niedługo ma zamiar przedstawić konkretne liczby!
Kinga Zawodnik znana jest dzięki programowi "Dieta czy Cud". W show pod okiem ekspertów rozpoczęła walkę o zrzucenie zbędnych kilogramów. Wówczas ważyła ponad 140 kilogramów (przy 175 centymetrach wzrostu).
Po udziale w programie gwiazda kontynuuje swoje starania. Latem zdecydowała się nawet na operację bariatryczną. Podczas sesji Q&A na Instagramie wyznała, że gdy wybierała się na zabieg, wiedziała, jakie cele chce w ten sposób spełnić.
"Idąc na operację, wiedziałam od razu, ile kilogramów chcę schudnąć. I od zawsze wiem, że moje kobiece krągłości ze mną zostaną na zawsze, ale będą dużo mniejsze. Jeśli będę chudła w takim tempie jak teraz, to za max. trzy miesiące będę w takiej wadze, jak sobie zaplanowałam i będę ją utrzymywać już cały czas" - wyjawiła.
Kinga Zawodnik nie zdradziła wysokości osiągniętej wagi, ale podkreśliła, że rezultaty są spektakularne i już niedługo podzieli się szczegółami.
"19.10 będzie podsumowanie 3 miesiąca i wówczas napiszę wagę, jaką miałam w dniu operacji i jaką mam obecne. Jest ogromny wynik na minusie. Aż jestem w szoku" - zapowiedziała gwiazda.
Kinga ma powody do dumy. Również jej obserwatorzy nie kryją swojego zachwytu.
"Pięknie wyglądasz, nie mogę się napatrzeć".
"Kinga, wyglądasz z dnia na dzień coraz piękniej! I uśmiech Twój coraz szerszy!" - piszą fani.
Trudno nie zauważyć. Zawodnik naprawdę prezentuje się obłędnie!
Kinga na temat samej operacji wypowiadała się pozytywnie. Obserwatorom (których na swoim profilu uzbierała ponad 107 tysięcy) wyjawiła, że zdecydowała się na zabieg z powodów zdrowotnych, nie dla estetyki.
"Tak, zdecydowałam się na operację bariatryczną. Jestem po rękawowej resekcji żołądka. Zapierałam się, że operacja u mnie to ostateczność... Jak wiecie, z moją wagą bywało różnie: rosła, malała, znowu rosła... To moja świadoma decyzja, do której dorastałam od 2 lat. Towarzyszyły mi łzy, strach, niepewność, lęk, a nawet depresja. Dlaczego? Nie dlatego, że nie akceptowałam swojego wyglądu (takie pojedyncze wiadomości czytałam). Zrobiłam to dla swojego ZDROWIA. Na ten moment nie odczuwałam większych dolegliwości, ale wiem, że za chwilę na bank by się pojawiły".
Kinga zauważyła, że nie jest to droga dla leniwych, jak wielu uważa. Mającym inne zdanie zaproponowała, że chętnie "siądzie przy stole i porozmawia". Na ten moment nie znaleźli się chętni do ożywionych dyskusji...
Czytaj też:
Kinga Zawodnik po operacji przeżyła koszmar. Czy żałuje swojej decyzji?
Kinga Zawodnik swoją decyzję okupiła bólem. Nie widziała innego wyjścia...
Cztery rzeczy, których nie wiedziałam, gdy zabrałam się za zrzucanie 40 kg. Szkoda