Reklama
Reklama

Mija 5. rocznica śmierci Romualda Lipki. Żona i syn ujawnili prawdę

Ostatnie miesiące życia Romualda Lipki upłynęły na zmaganiach z chorobą. Muzyk po przeszczepie wątroby nabrał nadziei na powrót do zdrowia i nawet planował nagranie nowej płyty i występy na scenie. Tak się jednak nie stało… W 5. rocznicę śmierci artysty jego żona i syn ujawnili w programie nieznane wcześniej strony jego osobowości.

Romuald Lipko, kompozytor i multiinstrumentalista, współzałożyciel  Budki Suflera, zmarł 5 lat temu,  w wieku 69 lat. Przed śmiercią zdążył jeszcze pojednać się z Krzysztofem Cugowskim, z którym przez lata pozostawał w otwartym konflikcie. 

O tym, że w ostatnich dniach życia Romualda Lipki doszło do szczerej rozmowy, wiadomo od samego Cugowskiego. Jak wyznał w rozmowie z "Faktem":

Reklama

"Spotkałem się z Romkiem w szpitalu, z jego inicjatywy. Leżał na łóżku. Pożegnaliśmy się i pogodziliśmy. Niech spoczywa w spokoju". 

Marek Sierocki nakręcił dokument o Romualdzie Lipce

W 5. rocznicę śmierci wybitnego muzyka,  Marek Sierocki przygotował specjalny program "Romuald Lipko - Niezapomniane melodie". 

Na wspomnienia dali się m.in. namówić żona i syn artysty. Jak ujawniła wdowa, Lipko kochał kwiaty i chciał, by ich wspólny dom dosłownie w nich tonął:

"Był szarmancki. Obdarowywał kwiatami, prezentami. Mówię to z żalem, przykrością - najbardziej brakuje mi kwiatów, które przynosił do domu. Były w domu wszechobecne. Ponieważ wiedział, że ja z własnego ogrodu nie urwę tych kwiatów, w związku z tym na targu kupował całe naręcza. Jeśli nie mieściły się, to w takich cynowych wiadrach od pań przywoził". 

Romuald Lipko: artysta o skomplikowanej osobowości

Dorota Lipko była żoną Romualda przez 45 lat, a zarazem naocznym świadkiem tworzenia największych przebojów polskiej sceny muzycznej, bo Lipko często pracował w domu. Jak ujawnia wdowa:

"Kiedy komponował, musiała być bezwzględna cisza. Nie można było tłuc kotletów, ani robić innych głośnych rzeczy. Romek posiadał piękne cechy charakteru. Był bardzo serdeczny nie tylko dla rodziny, dla znajomych i bliskich. Był otwarty, umiejący nieść pomoc w każdej sytuacji. To była tak piękna cecha, w zasadzie od początku była dla mnie tak widoczna, że było to bardzo ujmujące". 

Jedyny syn artysty, Remigiusz Lipko, zapamiętał ojca odrobiną inaczej. Jak wyznał w poświęconym mu programie, nie był ideałem:

"Moim zdaniem miał złożoną osobowość. Z jednej strony był otwarty, uśmiechnięty, lubił opowiadać dowcipy. Natomiast miał też taką troszkę ciemniejszą stronę - to był taki dosyć wybuchowy temperament. Czasem potrafił przechodzić od spokoju do złości i z powrotem, równie szybko w drugą stronę". 

Mija 5. rocznica śmierci Romualda Lipki

Romuald Lipko w lipcu 2019 roku usłyszał diagnozę. Wykryto u niego raka wątroby w tak zaawansowanym stadium, że jedynym ratunkiem był przeszczep. Operacja przebiegła pomyślnie, a muzyk opublikował oświadczenie, w którym wyznał, że ze szpitalnego łóżka wspiera kolegów z Budki Suflera, szykujących się do zaplanowanej na wrzesień trasy koncertowej. Jak ujawnił, nie traci nadziei, że prędzej czy później do nich dołączy:

"Nadal planuję i marzę: o powrocie na scenę, o nowych piosenkach, o wspaniałych wykonaniach doskonale Wam znanych przebojów. Perspektywa trasy koncertowej każdego dnia dodaje mi sił w walce o zdrowie”. 

Muzyk zmarł pół roku później, 6 lutego 2020 roku. 

Zobacz też:

Tak pięć lat po śmierci wygląda grób Romualda Lipki. Widok daje do myślenia

Tak wyglądały ostatnie chwile Romualda Lipki. Zdążył rozwiązać ważny problem

Nie żyje Romuald Lipko. Gwiazdy wspominają muzyka

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Romuald Lipko | Budka Suflera
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy