Mikołaj Roznerski podnosił się z tego przez ponad rok. Teraz ostrzega
Mikołaj Roznerski (40 l.) lubi uchodzić za osobę skromną i mającą dystans do siebie. W wywiadach chętnie podkreśla, że nie rozumie, dlaczego jest uważany za przystojnego i obsadzany w komediach romantycznych. Jak się właśnie okazało, nie zawsze miał takie rozsądne podejście do siebie i swojej kariery.
Mikołaj Roznerski uchodzi w show biznesie za aktora przystojnego i otoczonego wianuszkiem wielbicielek. On sam na dość krytyczną opinię na ten temat. Lubi podkreślać w wywiadach, że nie potrzebuje względów wielu kobiet, tylko jednej, z którą mógłby zbudować szczęśliwą rodzinę.
W kwestii swojej urody też raczej nie podziela entuzjazmu reżyserów, którzy chętnie obsadzają go w rolach amantów.
Aktor, który lubi udowadniać wszystkim, że ma dystans do siebie, zdarzało mu się przyznać samokrytycznie, że ma dyskusyjną urodę. Jak stwierdził w programie Kuby Wojewódzkiego:
"Mam takie zdjęcie z dzieciństwa, na którym jestem ja, mój brat i osioł. I nie wiesz, który to osioł. Jak ktoś sobie uważa, że jestem ładny, to niech tak sobie uważa, a jak ktoś sobie uważa, że jestem brzydki, to niech też tak sobie uważa”.
Droga do takiej refleksji okazała się długa i wyboista. Jakiś czas temu w "Dzień Dobry TVN" Roznerski zdobył się na odważne wyznanie. Jak ujawnił, był czas, gdy świadomie unikał jedzenia:
"Ważyłem 42 kg. Zemdlałem i trafiłem do szpitala. Spędziłem tak ponad rok, wbrew pozorom leczenie jest trudne i długotrwałe. Musiałem nauczyć się jeść i przestać bać się, że przytyję".
Na szczęście to już przeszłość. W studiu „halo tu Polsat” Roznerski wyznał, że chociaż od tamtej pory minęły ponad dwie dekady, to wciąż musi uważać, by nie zmarnować okupionych wielkim wysiłkiem rezultatów:
"Ja myślę, że jeżeli chodzi o mnie, to ja się z tym borykałem jakieś 20 lat temu, 25 bodajże, jako nastolatek. Nigdy do końca nie jest się w stanie człowiek wyleczyć. Zawsze istnieje takie niebezpieczeństwo, ten głos, że może coś się wydarzyć, może coś wrócić poprzez jakieś traumatyczne przeżycie. Na szczęście bardzo to kontroluję, jestem zdrowy, jak widać, szczęśliwy”.
Zobacz też:
Stanowczo ogłosili ws. Roznerskiego w "M jak miłość". To koniec złudzeń
Michalina Sosna przekazała radosne wieści. Chodzi o Roznerskiego
