Myśleli, że zostawił Kuszyńską, gdy jej życie legło w gruzach. Po wypadku sama wyznała prawdę
Monika Kuszyńska miała 22 lata, gdy - będąc już od jakiegoś czasu wokalistką Varius Manx - związała się ze starszym od niej o prawie dwie dekady Pawłem Rurakiem-Sokalem. W liderze Blue Cafe zakochała się od pierwszego wejrzenia, ale, niestety, to uczucie nie przetrwało próby czasu. Kiedy w 2006 roku wokalistka uległa poważnemu wypadkowi, w wyniku którego do dziś porusza się na wózku, media oskarżyły Pawła, że zostawił ją w momencie, gdy najbardziej go potrzebowała. Tymczasem oni już od kilku miesięcy nie byli parą...
Po tym, jak 28 maja 2006 roku Monika Kuszyńska doznała przerwania rdzenia kręgowego w wyniku wypadku, jaki miał miejsce, gdy wraz z kolegami z Varius Manx wracała do domu z koncertu w Miliczu, cała Polska zastanawiała się, czy jej ukochany jest przy niej w szpitalu. Mało kto wiedział, że wokalistka trzy miesiące wcześniej rozstała się z Pawłem Rurakiem-Sokalem i wcale nie liczyła na to, że będzie ją wpierał.
Dopiero po latach wyszło na jaw, że Paweł był jedną z pierwszych osób, która zaoferowała Monice pomoc.
O tym, że już parę dni po wypadku Paweł Rurak-Sokal odwiedził Monikę Kuszyńską w szpitalu, poinformowała fanów wokalistki menadżerka Blue Cafe.
"Jest wstrząśnięty, spędził u Moniki kilka godzin" - zdradziła Kamila Sowińska w rozmowie z "Faktem", dodając, że muzyk zapowiedział swej byłej ukochanej, że jeśli zajdzie taka potrzeba, sprowadzi dla niej najlepszych specjalistów.
Niewiele osób wiedziało, że wokalistka Varius Manx i lider Blue Cafe rozstali się kwartał przed wypadkiem. Plotkarskie media oskarżyły później Pawła Ruraka-Sokala, że zostawił Monikę, gdy dowiedział się, że nigdy nie będzie chodziła.
"To bzdura" - powiedziała Kuszyńska, opowiadając w rozmowie z "Vivą!" o swoim związku z Pawłem.
Wokalistka nie kryje, że mimo zapewnień, że może na niego liczyć, ekspartner dość szybko zapomniał o niej. Inna sprawa, że dla niej najważniejsze było, żeby - to jej słowa - jak najszybciej znów zacząć żyć, a on był już przecież historią, miłym wspomnieniem.
Tylko Monika i Paweł wiedzą, co zaszło między nimi, że zdecydowali się zerwać ze sobą. Ani ona, ani on nigdy nie zdradzili mediom powodów rozstania.
Kiedy w 2002 roku Monika i Paweł zdecydowali się razem iść przez życie, postanowili przez pewien czas ukrywać swą miłość przed światem. Udało się im zwodzić paparazzi przez dwa lata. W końcu poddali się i ogłosili, że są parą.
Poznali się przypadkiem. Robert Janson - lider Varius Manx, który zaprosił Monikę do współpracy wkrótce po tym, jak z zespołem pożegnała się Kasia Stankiewicz - miał być jurorem podczas przeglądu zespołów amatorskich. Z powodu choroby musiał jednak zrezygnować z tej roli, ale aby nie zawieść organizatorów, poprosił Monikę Kuszyńską o zastępstwo. Traf chciał, że Paweł Rurak-Sokal także zasiadał w jury konkursu.
"Wystarczyło jedno spojrzenie, bym poczuła, że jest fascynującym mężczyzną, którego chciałabym poznać bliżej" - zdradziła wokalistka "Gali".
Po pierwszej, trwającej kilka godzin rozmowie, Kuszyńska i Rurak-Sokal wymienili się wizytówkami i umówili na telefon. Kilka dni później wokalistka zadzwoniła do swego nowego znajomego. Nie była wtedy w najlepszym nastroju, ale wystarczyło, że usłyszała w słuchawce jego głos, by poczuła się lepiej.
"Rozmowa z nim podziałała na mnie jak balsam i... tak to się zaczęło" - opowiadała "Gali".
Nic nie wskazywało na to, że ich drogi się rozejdą aż do momentu, gdy do Blue Cafe dołączyła - w roli wokalistki - Dominika Gawęda. Jeden z portali zasugerował wtedy, że następczyni Tatiany Okupnik zawróciła Pawłowi w głowie i zniszczyła związek muzyka z Moniką. Rurak-Sokal i Gawęda zdementowali te plotki i kategorycznie zaprzeczyli, by kiedykolwiek byli parą i by łączyło ich coś więcej niż przyjaźń. Faktem jest jednak, że Paweł i Monika rozstali się.
Do tragicznego w skutkach wypadku z udziałem Moniki Kuszyńskiej doszło jednak trzy miesiące później.
Dziś Monika jest szczęśliwą żoną saksofonisty Jakuba Raczyńskiego, mieszkają w Tuszynie pod Łodzią, mają dwoje dzieci.
Czy wybaczyła Pawłowi, że zniknął z jej życia? Tak naprawdę nigdy nie miała do niego żalu. Zawsze, gdy spotykają się za kulisami festiwali czy innych imprez muzycznych, serdecznie się witają, zamieniają ze sobą kilka zdań i, choć trudno mówić, że łączy ich przyjaźń, z całą pewnością mają do siebie wielki sentyment i darzą ogromną sympatią.
Źródła:
- Książka M. Kuszyńskiej i K. Przybyszewskiej "Drugie życie", wyd. 2015
- Wywiady z M. Kuszyńską: "Viva!" (maj 2010 i październik 2015), "Sens" (marzec 2013)
- Wywiad z M. Kuszyńską i P. Rurakiem-Sokalem, "Gala" (lipiec 2005)
- Wypowiedź K. Sowińskiej (menadżerki Blue Cafe) dla "Faktu" (czerwiec 2006)
Czytaj też:
Ich historia to gotowy scenariusz na film. Okazał się jej wybawieniem
Monika Kuszyńska w niezręcznej sytuacji. Nie wie, jak to przekazać dzieciom
Monika Kuszyńska szczerze o swoim życiu po wypadku. Łzy płyną same