Po 50 latach Błażejczyk znów wychodzi za mąż. Na wesele wyda majątek
Danuta Błażejczyk (71 l.) ma za sobą trudne przeżycia, które zmusiły ją do przewartościowania całego życia. Po alarmującej diagnozie zrozumiała, co jest naprawdę ważne. Swoją opinię w tej sprawie postanowiła wyrazić w obecności 300 bliższych i dalszych przyjaciół.
Danuta Błażejczyk spędziła na scenie ponad 50 lat. Za początek swojej kariery uważa debiut w zespole 31 Mil. W 1976 roku miała po raz pierwszy wystąpić na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, jako zwyciężczyni 7. Przeglądu Wokalistów i Zespołów Muzycznych Lubelszczyzny, ale… zrezygnowała. Wolała angaż do zespołu Maryli Rodowicz.
Na opolski festiwal trafiła dopiero 9 lat później, już jako solistka. Zadebiutowała na 22. KFPP z piosenką Włodzimiera Korcza i Wojciecha Młynarskiego "Cud miód" i zdobyła Nagrodę za Indywidualność Artystyczną.
W czerwcu 2022 roku w tym samym amfiteatrze Błażejczyk została uhonorowana nagrodą jubileuszową, po czym wyjechała na wakacje do Turcji. Po powrocie usłyszała od lekarzy alarmującą diagnozę. Jak ujawniła w rozmowie z dziennikarzem "Pytania na śniadanie", który odwiedził ją w mieszkaniu na warszawskim Mokotowie, był to dla niej szok:
"Ja nigdy w życiu na nic nie chorowałam, więc sądziłam, że mnie to nie dotyczy".
Artystka ani przez chwilę nie zwątpiła, że wyzdrowieje. Stosowane przez nią, poza medycznymi, metody mogły dziwić, na przykład długie rozmowy z własnym organizmem. Ale najważniejsze, że się udało. Jak wspominała Błażejczyk w rozmowie z "Dobrym Tygodniem", w wyniki badań początkowo nie mogła uwierzyć ani ona ani lekarka prowadząca:
"Nawet pani doktor powiedziała: 'Nie wiem, jak to zrobiłaś, ale jesteś zdrowa'".
Choroba skłoniła artystkę do głębszych refleksji nad własnym życiem. Jednym z efektów jest podjęta przez nią decyzja, by po raz drugi poślubić męża, który trwa przy niej od 50 lat.
Wprawdzie pomysł odnowienia przysięgi małżeńskiej nie jest nowy ani zaskakujący, ale w przypadku Błażejczyk nie chodzi tylko o to. Zamiast standardowej kameralnej ceremonii w obecności dzieci i wnuków, piosenkarka postanowiła wyprawić drugie wesele.
Za pierwszym razem nie miała na to pieniędzy. Swojego męża perkusistę Andrzeja Błażejczyka poślubiła 27 września 1975 roku w Puławach. Jak potem wspominała w Onecie:
"Do Urzędu Stanu Cywilnego założyłam suknię w kolorze złamanego różu, a do kościoła kremową. Nie chciałam być typową panną młodą w śnieżnobiałej sukience. Mąż miał garnitur w kolorze kawy z mlekiem. Wyglądał w nim obłędnie".
Tym razem zapowiada się znacznie bardziej wystawna impreza. Błażejczyk, jak zapowiedziała w programie "W świetle reflektorów" w TVP3 Warszawa, zaprosi ponad 300 gości!
Zobacz też:
Od pół wieku kocha go ponad wszystko. Oboje mają za sobą ciężkie chwile
Danuta Błażejczyk tego nie kryje: "Mam emeryturę od 45. roku życia"