Pogodynka TVN milczała, gdy jej to wytykali. Prawdę ws. choroby wyjawiła dopiero po 10 latach
Anna Dec, znana pogodynka ze stacji TVN, opowiedziała o swoich trudnych przeżyciach. Mało kto wiedział, że zmaga się z chorobą, przez którą przybrała na wadze. Mąż bardzo ją wspierał, by mogła znów cieszyć się codziennością. Znacznie inaczej zareagowali jej widzowie... Oto szczegóły.
Anna Dec, pogodynka ze stacji TVN, została gościem najnowszego wydania "Dzień dobry TVN". W rozmowie z Dorotą Wellman i Marcinem Prokopem rozmawiała o zmaganiach z nadprogramowymi kilogramami.
Anna Dec wyjawiła, że zmiana figury, którą ludzie jej wytykali, wiązała się wyłącznie z chorobą: "Pierwsze nadprogramowe kilogramy zdarzyły się, gdy ponad 10 lat temu zdiagnozowano u mnie niedoczynność tarczycy z hashimoto"
Anna Dec nie ukrywała, że sama widziała, jak jej ciało się zmienia, jednak nie mogła w żaden sposób zareagować. Słuchała nieprzyjemnych komentarzy, a jednocześnie nie potrafiła zmienić tego, co się z nią działo.
"Ja wtedy zaczynałam karierę w telewizji, ja widziałam, jak ja się zmieniam. Gdyby nie mój mąż, który wygonił mnie do lekarza, może dalej myślałabym, że jestem przemęczona" - mówiła.
Internauci pozostawali bezlitośni, co również miało wpływ na jej pogarszający się stan psychiczny i z pewnością nie ułatwiało zmagań z chorobą.
"Była lawina komentarzy, bo nowa twarz na antenie (...) "co oni w niej widzą?", "jak ona wygląda?", to był przełom w moim życiu" - wyjawiła.
Po diagnozie wszystko się zmieniło. Dziś Anna jest pewniejsza siebie, wie, z czym się mierzy i jak sobie z tym radzić. Nie oznacza to jednak, że tamten czas przestała postrzegać jako trudny i pełen wyzwań.
"Bo zobaczyłam już po diagnozie, że muszę nauczyć się nowego stylu życia. (...) jeżeli zależy mi na tym, by wyglądać tak, jak lubię" - podsumowała Anna Dec, podkreślając, że ludzie powinni przemyśleć kilka razy każdą wypowiedź, szczególnie jeśli dotyczy wagi drugiego człowieka.
Anna Dec prywatnie jest szczęśliwą żoną i mamą. Żyje w udanym małżeństwie z Tomaszem. Para wychowuje dwoje dzieci: córkę Zuzę oraz syna Maksymiliana. To oni są jej wsparciem podczas trudnych momentów.
Jak podkreślała w mediach społecznościowych, "czuje nieskończoną wdzięczność" za to, co ma.
Czytaj też:
Nagle Kalczyńska ujawniła ws. zwolnienia z TVN-u. "Nigdy o tym nie mówiłam"
Paulla wraca po przerwie z nowym utworem. Wiąże się z nim tragiczna historia
Prowadząca "Dzień Dobry TVN" nie mogła dłużej milczeć. Jednoznacznie oceniła zmiany w "PnŚ"