Stachursky przeszedł spektakularną metamorfozę. Trudno go rozpoznać
Stachursky (59 l.), twórca muzyki z pogranicza pop i dance, w tym ponadczasowego przeboju "Typ niepokorny" nie przestaje zaskakiwać. Artysta nigdy nie obawiał się eksperymentów z wizerunkiem, ale do tej pory raczej sobie odejmował, czy to włosów, czy kilogramów, a teraz obrał przeciwny kierunek.
Jacek Łaszczok, znany pod scenicznym pseudonimem Stachursky, równie dobrze, co ze swojego dorobku artystycznego znany jest z nośnych medialnie wypowiedzi.
W 2008 roku ogłosił, że odżywia się wyłącznie energią słoneczną. Do tej pory idzie w zaparte, że nie zmyślał.
4 lata temu media obiegła wieść, jakoby muzyk rozważał wejście do ringu Fame MMA. Jak dywagował wtedy Mirosław Barszowski w rozmowie z portalem mma.pl, to bardzo prawdopodobny scenariusz:
"Jacek jest znany z branży muzycznej, ale trenował też sztuki walki i mamy kilka wspólnych pomysłów".
Póki co, gala z udziałem Stachurskiego pozostaje w sferze planów i może to i lepiej, biorąc pod uwagę, jak bardzo fani zamartwiają się o jego figurę. Po ubiegłorocznym koncercie "Lata z Radiem" i Telewizji Polskiej w Chorzowie, zaniepokojeni widzowie pisali na oficjalnych profilach TVP w internecie:
"Tragedia – tandetny Skiba i wychudzony Stachursky. Takiego dna nie było nigdy w TVP".
Nie wiadomo, czy muzyk wziął sobie do serca te opinie, w każdym razie postanowił dodać sobie nieco objętości.
Na początek padło na fryzurę. Stachursky, który przyzwyczaił fanów do króciutkich włosów, albo wręcz ich braku, nagle zaskoczył zdjęciami w bujnych falach o ciekawym popielatym odcieniu.
Nie brakuje opinii, że nową fryzurą 59-letni artysta odjął sobie co najmniej 15 lat.
Zobacz też:
Stachursky żyje jak w bajce. Luksusowy dom to dopiero początek
Fani martwią się o Stachurskiego. Oto prawda o jego metamorfozie