Suknia Melanii Trump przejdzie do historii. Uwagę przykuwa jednak coś innego
Melania Trump podczas balu inauguracyjnego pojawiła się w eleganckiej białej sukni upiększonej czarnymi dodatkami. Ekspert modowy zabrał głos i ocenił jej stylizację. Jego opinia zaskoczy niejedną osobę, tak samo jak słowa specjalisty od mowy ciała. Zauważył, że piękny strój to nie wszystko, co Melania chciałaby przekazać światu...
Melania Trump i Donald Trump zaskoczyli podczas inauguracji. Małżeństwo za wszelką cenę chciało pokazać, że powracające przykre doniesienia o kryzysie w relacji są nieprawdziwe. Niestety, eksperci zauważyli, że małżonka nie prezentuje się tak promiennie, jak podczas poprzedniej kadencji ukochanego:
"Melania Trump wyglądała na smutną - z postury, ze spuszczonych ramion, z zaciągniętych rąk, z tej opuszczonej głowy, z kapeluszem, który przysłaniał jej twarz. Oczywiście może to być spowodowane tym, że ona zdaje sobie sprawę, z czym rola pierwszej damy będzie się wiązać. Jak duże jest to wyzwanie" - mówi w rozmowie z "Faktem" ekspert od mowy ciała Łukasz Kaca.
Dużo bardziej pozytywnie niż nastawienie Trump wypadł jej strój. Melania zaprezentowała się w dwukolorowej sukni. Dla Plotka stylizację pierwszej damy ocenił ekspert modowy Matej Pakulski.
"Kreacja Melanii Trump bez wątpienia zasługuje na uznanie i można śmiało stwierdzić, że była to suknia godna pierwszej damy. Projekt autorstwa Hervé Pierre’a idealnie odzwierciedlał zarówno elegancję, jak i powagę chwili, a jednocześnie podkreślał indywidualny styl Melanii, który od początku był obiektem podziwu na światowej scenie mody" - zapewniono.
Uwagę skupiła na sobie kolorystyka, minimalizm i estetyka garderoby.
"Kreacja Hervé Pierre’a odznaczała się prostym, ale niezwykle wyrafinowanym krojem. Niebanalny dekolt oraz rozcięcie u dołu subtelnie podkreślały sylwetkę pierwszej damy, zachowując przy tym pełną skromność i powagę. Całość była szykowna, a zarazem nienachalna, co jest kluczowe w wizerunku pierwszej damy" - mówił dalej ekspert.
Podkreślono również, że Melania zyskała w oczach ludzi dzięki umiejętnościom, które nabyła jako modelka. W stroju prezentowała się z gracją, co jest z pewnością ważne w przypadku tak reprezentacyjnej roli, jaką jest bycie pierwszą damą:
"Minimalistyczna i wyrafinowana estetyka biało-czarnej sukni doskonale wpisywała się w zasady savoir-vivre’u na tego typu wydarzeniach, gdzie wymagany jest strój galowy, ale jednocześnie wyważony".
Nie zabrakło też symboliki:
"Kolorystyka była klasyczna, uniwersalna, a przy tym niezwykle nowoczesna. Biel jako symbol czystości i początku nowego rozdziału podkreślała powagę sytuacji, a czerń dodawała całości szlachetności i ponadczasowego charakteru. Połączenie tych dwóch kontrastujących barw to również hołd dla idei równowagi i harmonii, co na inauguracji prezydenta miało wymiar szczególny" - zauważył ekspert.
Czytaj też:
Melania Trump nie ma ochoty pomagać mężowi. Ich związek istnieje tylko na papierze?
Książę Harry wyśmiany przez pracowników Spotify. Naprawdę miał takie plany. Co za kompromitacja