To nie były plotki ws. syna Moniki Richardson. Teraz stawia sprawę jasno
Syn Moniki Richardson (52 l.), Tomasz Malcolm (23 l.) miewał do tej pory różne wizje swojej przyszłości, jednak ostatecznie uznał, że jego miejsce jest w telewizji. Akurat, jak na zamówienie, dotychczasowy prowadzący zrezygnował z formatu, który by Tomaszowi szczególnie odpowiadał. Z gotowym pomysłem syn Richardson zgłosił się do "Super Expressu".
Monika Richardson dała się poznać jako osoba o luźnym podejściu do prywatności. 7 lat temu udzieliła "Vivie!" wywiadu, w którym szczegółowo omówiła stan zdrowia swojego syna, Tomasza Malcolma.
Z czasem poinformowała media, że zagrał w serialu "Szkoła", do czego ona, jak sama podkreślała, nie przyłożyła ręki, a potem pochwaliła się, że wyjechał do Arizony na wymianę międzyszkolną.
Największe zaskoczenie jednak miało dopiero nadejść. Po tym, gdy Richardson wyznała, że jej syn dostał się na studia chociaż oblał maturę, posypały się pytania. Celebrytka wytłumaczyła sprawę dość pokrętnie w rozmowie z Jastrząb Post:
"Tomek był na stypendium w Stanach Zjednoczonych w Arizonie i tam podszedł do tego, co się nazywa amerykańską maturą. Nie wiem, jak to zrobił, bo to jest zupełnie inny system nauczania i on nie był aż tak długo na tym stypendium, ale udało mu się tę maturę zdać na 46 procent. W związku z tym ta matura dała mu na tyle dużo punktów, że dostał się na uczelnię wyższą w Polsce”.
Monika wtedy przepowiadała synowi karierę w biznesie i marketingu międzynarodowym, ale ostatnio wyszło na jaw, że Tomasza pociąga jednak telewizja.
Znalazł już dla siebie odpowiednią posadę, właśnie zwolnioną przez dotychczasowego prowadzącego. Malcolm dostrzegł szansę dla siebie w decyzji Macieja Stuhra o rozstaniu z programem "Autentyczni". Swoją gotowość do zastąpienia go syn Richardson zgłosił "Super Expressowi":
"Myślę, że ludzi w spektrum najlepiej rozumieją i potrafią zaprezentować ci, którzy sami są w spektrum. Sam bardzo lubię media i chętnie bym taki program poprowadził" - wyznał tabloidowi.
Niewykluczone, że mama podziela jego zdanie. Jeszcze przed nagraniem pierwszego odcinka radziła Stuhrowi z pozycji ekspertki, by nie brał się za temat, o którym, jej zdaniem, nie ma pojęcia. Jak wtedy pisała na Facebooku:
"Maćku, nie rób tego! Wpuszczą cię w format jak pawiana na wybieg w zoo, a ludzi, z którymi masz rozmawiać, będą pokazywać ku uciesze gawiedzi”.
Dopiero niedawno wyszło na jaw, że Stuhr jest obeznany z tematem i to od tej samej strony, co Richardson. Jak wyznał w ostatnim poprowadzonym przez siebie odcinku "Autentycznych":
"Moja córka jest lekko niepełnosprawna. Widzę, z czym się boryka i jak trudne jest jej życie przez to. Widzę też, jaka jest dzielna w pokonywaniu trudności".
Zobacz też:
Monika Richardson usłyszała słowa syna i zalała się łzami. Postanowiła wyznać całą prawdę
Syn Moniki Richardson dostał nowa pracę. I to gdzie. Mama pęka z dumy
Syn Moniki Zamachowskiej w "The Voice Kids"? Wytłumaczył, o co chodzi