Tomasz Jakubiak zabrał głos ws. pobytu w zagranicznym szpitalu. Takie ma warunki
Odkąd Tomasz Jakubiak zmaga się z nowotworem, regularnie dzieli się z internautami swoimi zmaganiami. Aktualnie szef kuchni przebywa w Izraelu, gdzie lekarze podejmą się trudnej operacji. Juror "MasterChef Junior" już opowiedział, co dzieje się w tamtejszym szpitalu. "Tutaj opieka wygląda stanowczo inaczej" - zapewnił.
Podczas gdy Tomasz Jakubiak pakował walizki przed wylotem, jego przyjaciele organizowali kolację charytatywną. Podczas niej udało się zebrać niemałą sumkę, która zasiliła konto chorującego kucharza. Dzięki temu mógł ruszyć na lotnisko z myślą, że wspiera go ogromne grono osób. Po pierwszych dniach na miejscu, pełnym nadziei głosem, opowiedział ludziom, jak przebiegają badania przed zabiegiem.
"Po całym dniu spędzonym w szpitalu stwierdzam, że przeniosłem się zupełnie w jakiś kosmos totalny. Tutaj opieka wygląda stanowczo inaczej. Ja mam swój pokoik, w którym jestem leczony. Moja rodzina mieszka dwa piętra wyżej w hotelu, więc na noc mogę spokojnie do nich chodzić. Też ze mną przebywają w ciągu dnia, całkiem sporo czasu. Wszystko jest fajnie poukładane. Przeszedłem już dzisiaj pierwsze badania, czekam na kolejne plus na wyniki, no i zobaczymy, co będzie się działo..." - mówił na Instagramie.
Choć Tomasz Jakubiak nie mógł uczestniczyć w charytatywnej kolacji, nadal ciepło o niej myśli. Widocznie to przyjaciele, którzy zebrali się, by uzbierać pieniądze na jego leczenie, są dziś największym źródłem motywacji do zmagań o swoje zdrowie.
"Tak tylko na szybko wam nagrywam, że jestem, że żyję, że wciąż żyję emocjami z kolacji i wciąż jestem wdzięczny dozgonnie wszystkim, którzy brali udział, za to jaką mi dali energię. Za parę dni znowu się odezwę" - podsumował szef kuchni.
Dziś kucharz wydaje się dużo szczęśliwszy i bardziej zmotywowany do walki niż kilka tygodni temu. Warto zauważyć, że w ostatnim czasie Tomasz Jakubiak przekazywał dużo bardziej niepokojące komunikaty:
"Nie pamiętam kompletnie nic, byłem na totalnej nieświadomce w szpitalu. Walczyłem z ciśnieniem, które spadało do 30 i nie byłem w stanie w ogóle funkcjonować. Wypuszczono mnie teraz do domu, mój stan trochę się poprawił" - opowiadał na Instagramie.
Mówił także o trudnej walce ze świadomością.
"(...) Zaczęło się kolejne szukanie pomocy, dzwonienie po całym świecie, dzwonienie po różnych przychodniach, klinikach. Moja żona to robi od rana do nocy. Ja to robię w momentach, kiedy mam jakąkolwiek świadomość" - relacjonował.
Trzymamy kciuki za zabieg i mamy nadzieję, że szef kuchni szybko przekaże nowe informacje!
Czytaj też:
Tomasz Jakubiak przekazał pilny komunikat w sprawie dalszego leczenia. Musi wyjechać z Polski
Tomasz Jakubiak nie kryje wzruszenia. Przekazał ważną wiadomość
Tomasz Jakubiak przerwał milczenie. "To przerosło wszelkie moje oczekiwania"