Wieniawa, Kaczorowska i Socha już go stosują. Poznaj najgorętszy makijażowy trik z TikToka
Konturowanie twarzy nie jest epokowym okryciem. Podkreślanie takich stref jak kości policzkowe, grzbiet nosa czy skronie, aby nadać im trójwymiarowy efekt, jest wykorzystywane w makijażu od lat. Ten trend zapoczątkowała Kim Kardashian. Z miejsca podchwyciły go zarówno inne gwiazdy, jak i kobiety na całym świecie.
Czy w operowaniu bronzerem i różem da się jeszcze wymyślić coś nowego? Okazuje się, że tak. Poznajcie najnowszy sposób modelowania twarzy za pomocą kosmetyków pokazany przez makijażystki na TikToku. Wypróbowały go już Agnieszka Kaczorowska, Julia Wieniawa i inne polskie celebrytki.
Bella Hadid, czyli jedna z najbardziej rozpoznawalnych modelek na całym świecie, słynie z tego, że ma mocno zarysowane kości policzkowe. Nadają one jej twarzy bardzo intrygujący i wyrazisty wygląd. Niestety natura nie każdą kobietę obdarzyła takimi atutami. Na szczęście z pomocą w takich sytuacjach przychodzi makijaż.
Okazuje się, że - chcąc mocniej zaakcentować kości policzkowe - wiele pań popełnia błąd i nakłada kosmetyki w złym miejscu. Dokładnie prezentuje to jedna z TikTokerek. W swoim nagraniu w prosty sposób wyjaśnia, że nakładanie bronzera klasycznie pod kością jarzmową daje przerysowany efekt. Dużo lepiej jest zrobić to zarówno w tym miejscu, jak i wzdłuż ucha oraz na linii brody.
Po dokładnym roztarciu kosmetyków uzyskuje się miękkie przejście między przyciemnionymi a jaśniejszymi obszarami twarzy. Efekt w stylu "model cheekbones" sprawia, że policzki stają się wyraziste, ale jednocześnie wyglądają bardzo naturalnie. Właśnie tak, jak u słynnej modelki.
Przez długi czas wydawało się, że są tylko dwa sposoby na to, aby podkreślić makijażem swoją urodę. Na jednym biegunie był wyrazisty makijaż wieczorowy, z drugiej strony bardzo subtelny "make-up, no make-up". Nowy sposób pokazany na TikToku dodaje twarzy świeżości i nadaje się zarówno do zastosowania na wielkie wyjście, jak i na co dzień.
Polskie gwiazdy z miejsca podchwyciły ten gorący trend. Nie zdecydowały się jednak na ślepe kopiowanie zaprezentowanego na filmiku makijażu, a dostosowały go do swojego stylu. Za każdym razem najmocniejszym akcentem są wyraziste kości policzkowe. To zupełna nowość, bo dotychczas akcentowane były albo oczy, albo usta.
Małgosia Socha wykonała makijaż "model cheekbones" w bardzo naturalnej wersji. Ten efekt uzyskała, modelując twarz bronzerem jedynie o ton jaśniejszym od jej naturalnej karnacji. Na szczyty kości policzkowych nałożyła brzoskwiniowy róż. W takiej odsłonie jej buzia prezentuje się świeżo i promiennie.
W podobny sposób pomalowała się Agnieszka Mrozińska. Gwiazda wykonała nieco mocniejszy makijaż, ale - podobnie jak Małgosia Socha - skupiła się w nim na podkreśleniu policzków. Subtelny róż ładnie kontrastuje z kolorem jej tęczówek i podbija efekt świeżej, promiennej cery. Kolejny raz okazuje się, że mniej znaczy więcej.
Fokus na policzki skierowała także w swoim makijażu Agnieszka Kaczorowska. Mimo że mocno podkreśliła oczy, to jednak nie one grają w tej stylizacji pierwsze skrzypce. Wzrok przyciągają uwydatnione policzki Agnieszki. Wyglądają na zdrowo zaróżowione, przez co gwiazda sprawia wrażenie wypoczętej. Czy stosuje ten trik po każdej całonocnej imprezie?
Paulina Sykut-Jeżyna często maluje się dosyć wyraziście. Jednak i ona pokochała trend "model cheekbones". Niedawno na swoim instagramowym profilu zaprezentowała się tak, jak lubi - powieki pomalowała błyszczącym cieniem, a usta pokryła pomadką w odcieniu podobnym do jej naturalnej barwy warg. Uwagę zwracają jej pełne, wymodelowane kości policzkowe. Czy to inspiracja zaczerpnięta z TikToka?
Nie ma co ukrywać, że moda na pełne policzki sprawia, że wiele gwiazd ucieka się do poprawiania tej części ciała za pomocą interwencji chirurgicznych. Tu coś się wstrzyknie, tam naciągnie. W końcu z biegiem lat zmienia się owal twarzy i nie sposób ciągle wyglądać na dwadzieścia lat.
Jednak zanim zajdzie konieczność zrobienia inwazyjnego zabiegu, można ratować się makijażem. Czy Edyta Herbuś tak umiejętnie modeluje swoje kości policzkowe, czy to może zasługa jakiegoś doktora? Trudno jest to jednoznacznie stwierdzić, ale trzeba przyznać, że gwiazda prezentuje się fantastycznie. Mocno zaakcentowane kości policzkowe i wymodelowane rysy twarzy dodają jej uroku.
Joanna Opozda mimo ostatnich życiowych perturbacji też promienieje. Pokazała się ostatnio w makijażu podkreślającym jej migdałowe oczy. Oczywiście zgodnie z najnowszym trendem zaakcentowała też policzki. Zamiast używać różu, wymodelowała je bronzerem. Ta decyzja wyszła jej na dobre, bo wygląda, jakby właśnie wróciła z wakacji na egzotycznej wyspie.
Ostrzegamy, z podkreślaniem policzków też można przesadzić. Nie bierzcie z nich przykładu
Tak, bronzer też można przedawkować. Wtedy zamiast modnego efektu "model cheekbones" wyjdzie postarzająca plama ciemnego koloru, która zdecydowanie nie dodaje uroku. Przekonała się o tym Magda Gessler. Restauratorka użyła dużej ilość kosmetyku i chyba zapomniała, żeby rozetrzeć jego kontury. Zamiast dodać sobie subtelności, jeszcze mocniej wyostrzyła swoje wyraziste rysy.
Brąz na policzkach lubi też Marina Łuczenko. Jej makijaż trudno uznać za subtelne podkreślenie urody. Co prawda kości policzkowe mocno rzucają się w oczy, ale czy o taki efekt chodziło w tiktokowej inspiracji? Tym razem Marina zdecydowanie przedawkowała... Bronzer, oczywiście.
Zobacz też:
Jesienne stylizacje dla dojrzałych kobiet - zainspiruj się stylem polskich gwiazd
Wpadki gwiazd. Jesienne niefortunne stylizacje celebrytek
Jarosław Jakimowicz w młodości, dawny amant z "Młodych wilków"
Najmodniejsze fryzury na jesień