Reklama
Reklama

Wyciekły nowe wieści o zdrowiu króla Karola. Ekspert ma poważne obawy

Po tym, gdy Pałac Buckingham wydał specjalne oświadczenie dotyczące stanu zdrowia króla Karola III (76 l.), głos zabrał jeden z królewskich ekspertów. Niestety, nie ma dobrych wieści. Zdaniem Richarda Fitzwilliamsa, im bardziej uspokajające są komunikaty, tym poważniejsza sytuacja.

Obawy o stan zdrowia brytyjskiego monarchy ponownie przybrały na sile po tym, gdy król Karol III musiał wrócić na pewien czas do szpitala

28 marca Pałac Buckingham wydał oficjalny komunikat w tej sprawie. Można się z niego dowiedzieć, że chodziło o zwykłą konsultację w sprawie przejściowych skutków ubocznych terapii onkologicznej. 

Niestety, jak twierdzi jeden z królewskich ekspertów, Richard Fitzwilliams, oświadczenie to należy interpretować odwrotnie. Jak wyznał w rozmowie z GB News, jest to ze strony królewskich doradców próba bagatelizowania poważnej sytuacji. 

Reklama

Król Karol III musiał wrócić do szpitala

Król Karol III, jeśli wierzyć oficjalnym doniesieniom, niespecjalnie przejął się hospitalizacją, a tuż po powrocie do Clarence House podjął służbowe obowiązki. 

W reakcji na te informacje, królewski ekspert Richards Fitzwilliams stwierdził w rozmowie z GB News, że to zły sygnał. Jego zdaniem, im bardziej uspokajające oświadczenia przedstawia Pałac Buckingham tym bardziej należy się niepokoić. 

To zresztą stała strategia, stosowana przez królewskich rzeczników prasowych. W sprawie stanu zdrowia księcia Filipa, a potem królowej Elżbiety II, do samego końca wydawali pełne optymizmu komunikaty. Dopiero z czasem wychodziło na jaw, jak bardzo nie przystawały one do rzeczywistości. 

Stan Karola III niepokoi królewskiego eksperta

Dlatego światowe media postanowili na wszelki wypadek potraktować opinię Fitzwilliamsa poważnie. Jak stwierdził królewski ekspert:

"Nie ma wątpliwości, że sytuacja jest poważna, ponieważ jest przedstawiana jako swego rodzaju usterka na drodze do wyzdrowienia. Miejmy nadzieję, że tylko chwilowe pogorszenie. Być może lekarze króla zasugerują jakieś zmiany w grafiku monarchy, który niewątpliwie jest pracoholikiem. Układanie królewskich planów w takich okolicznościach z pewnością nie jest łatwe". 

Król Karol III sam szkodzi własnemu zdrowiu?

Na odziedziczoną po mamie, królowej Elżbiecie II pracowitość i obowiązkowość króla Karola III zwracają zresztą uwagę wszyscy komentatorzy. 

Ponoć właśnie o to rozgrywają się regularne awantury między monarchą a jego żoną, królową małżonką Camillą, która nalega, by trochę zwolnił tempo.  Jak ocenia Richard Fitzwilliams:

"Choroba została zdiagnozowana z lutym ubiegłego roku, a król podjął publiczne działania już w kwietniu. W zeszłym roku miał 372 publicznych wystąpień, z czego 43 za granicą, co wiązało się z koniecznością przerwania leczenia. W tej sytuacji skutki uboczne, które właśnie wystąpiły, nie są niczym zaskakującym". 

Zobacz też:

Ledwie król Karol trafił do szpitala, a już takie doniesienia o Harrym. Nawet go nie poinformowali

Król Karol trafił do szpitala. Niepokojący komunikat z Pałacu Buckingham


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy