Reklama
Reklama

Wydało się, co łączy Williama i Kate. Język ciała nie pozostawia wątpliwości

Ekspertka od mowy ciała przeanalizowała zachowanie księcia Williama (42 l.) i księżnej Kate (42 l.) podczas obchodów Dnia Pamięci. Małżeństwo księcia i księżnej Walii było przez minione miesiące poddawane ciągłym próbom. Po gestach małżonków można poznać, czy wyszli z tych prób zwycięsko, czy wręcz przeciwnie.

Udział w obchodach Dnia Pamięci w londyńskim Royal Albert Hall był pierwszym publicznym wystąpieniem księżnej Kate od czasu jej pojawienia się na paradzie z okazji urodzin króla Karola III

Księżna Kate wraca do służbowych obowiązków

Jak wiadomo, księżna ma za sobą trudne miesiące. W jej powrót do zdrowia była zaangażowana cała rodzina, podczas gdy teść Kate także poddawany był leczeniu.

Książę William w wywiadach nazywał minione miesiące najtrudniejszym rokiem w swoim życiu, jednocześnie podkreślając, jak bardzo ceni żonę i tatę za ich odwagę i godność w tej trudnej sytuacji. 

Reklama

Książę William nie mógł się powstrzymać. Nawet przy ludziach

Podczas gali w Royal Albert Hall uważni obserwatorzy wyłapali czułości, jakimi książę William obsypywał żonę. Oczywiście, ze względu na oficjalny charakter uroczystości, były one subtelne i dyskretne, jednak zauważono, że muska dłoń żony i rzuca jej zakochane spojrzenia, gdy podążali przez hal londyńskiej sali koncertowej. 

Ceniona ekspertka od mowy ciała, Judi James  w rozmowie z „Mail Online” nie miała wątpliwości, że przebyte problemy nie tylko nie zaszkodziły małżeństwu książęcej pary, lecz jeszcze je wzmocniły:

"Dla osób, które zazwyczaj ograniczają publiczne okazywanie uczuć do jednego lub dwóch na jedno wyjście, ten krótki spacer przez hol był niekończącą się serią pełnych czułości, miłości i wzajemnego wsparcia dotyków, spojrzeń i krótkich uścisków". 

Nie wszyscy wierzyli, że związek Williama i Kate przetrzyma tę próbę

Zdaniem specjalistki od mowy ciała, zachowanie książęcej pary powinno raz na zawsze zamknąć usta wątpiącym w szczerość ich uczuć. Dywagacje na ten temat wielokrotnie powracały podczas kilkumiesięcznej nieobecności księżnej, wymuszonej problemami zdrowotnymi. Jak tłumaczy Judi James:

"Oklepane powiedzenie "nie potrafią utrzymać rąk przy sobie", naprawdę ma tutaj zastosowanie". 

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Na to wszyscy czekali. Księżna Kate pokazała się publicznie

Pałac Buckingham nadał wyczekiwany komunikat ws. księżnej Kate. Czekał na to cały świat

Księżna Kate "wróciła do treningów na siłowni". To jednak nie koniec dobrych wieści

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy