Doda i Majdan byli jedną z najbarwniejszych par w show-biznesie. Oto, dlaczego im nie wyszło
Dorota Rabczewska (38 l.) i Radosław Majdan (50 l.) kochali się na zabój. A że od miłości do nienawiści tylko jeden krok, nie skończyli zbyt dobrze. Ich związek swego czasu elektryzował fanów. Teraz niewiele osób pamięta, że byli razem.
Obecnie Doda szuka szczęścia w show "Doda. 12 kroków do miłości". Radosław Majdan od lat jest związany z Małgorzatą Rozenek. Czy rzeczywiście kiedyś Doda i Majdan byli ze sobą szczęśliwi? Czy ten związek miał szansę przetrwać?
Wszystko zaczęło się od znanego telewizyjnego show "Bar". To tam po raz pierwszy publiczność usłyszała o Dorocie Rabczewskiej. Blondynka eksponowała swoje wdzięki i miała niewyparzony język. Ta mieszanka spodobała się ówczesnemu zawodnikowi Wisły Kraków, Radkowi Majdanowi. Stwierdził, że za wszelką cenę zdobędzie jej numer. Wystarczyło jedno spotkanie, aby miłość wybuchła.
Para od początku nie bawiła się w konwenanse. Pierwszym krokiem było pokazanie ich bliskości i miłosnych igraszek na planie teledysku "Dżaga" zespołu Virgin. Oboje mieli parcie na szkło i nie dbali o zachowanie prywatności. W krótkim czasie stali się najbardziej medialną polską parą celebrytów. Nie było trudno o nich mówić, bo na każdym kroku stwarzali okazję, aby było o nich głośno.
Spijali sobie z dzióbków. Radek wnosił Dodę na scenę. Ponoć ukochany ufundował jej operację powiększenia piersi, o której zawsze marzyła. Jednak piosenkarka mówiła, że biust urósł jej samoczynnie od magicznego masażu Radzia. Nawzajem wspierali się zarówno prywatnie, jak i zawodowo. Piłkarz pojawił się gościnnie w kilku odcinkach telewizyjnego show "Bar". Doda za to wiernie mu kibicowała na wszystkich meczach Wisły Kraków. Przykuwała uwagę nie tylko hasłami zagrzewającymi do walki, ale też kusymi kreacjami. Sielanka trwała w najlepsze. Zaczęto mówić o nich jak o polskich Beckhamach.
"Wszystko mnie wtedy zauroczyło, wszystko, co nie zauroczyłoby mnie teraz. No, i ta różnica wieku, wydawało mi się, że będzie ode mnie mądrzejszy i tak było. Przez rok. Później wszystko się zmieniło. Sinusoida poszła, niestety, w zupełnie inną stronę" - podsumowała Doda w wywiadzie dla "Plejady".
W 2005 roku powiedzieli sobie "tak" w Urzędzie Stanu Cywilnego. Co ciekawe, mimo że dzielili się z mediami swoim życiem prywatnym, to szczegóły ceremonii zachowali dla siebie. Później już regularnie dawali o sobie znać. Pokazywali się na różnych imprezach. Dzielili się zdjęciami z wakacji jeszcze na długo przed erą Instagrama. Fani byli zachwyceni, sceptycy narzekali, że para celebrytów wychodzi im z lodówki.
Nie brakowało też informacji o ich życiu erotycznym. Doda otwarcie mówiła, że Radzio nie tylko na boisku jest dobrym strzelcem. Miłość przypieczętowali, wkładając sobie na palce tradycyjne obrączki. Oprócz tego piosenkarka wytatuowała sobie imię męża oraz wyznanie miłości w języku hebrajskim. Radek chciał mieć żonę zawsze przy sobie, więc zdecydował się na podobiznę Dody. W planach pojawiły się nawet dzieci.
"Jeśli urodzi się dziewczynka, imię wybierze Dorota. Tak się umówiliśmy. A jeśli będziemy mieli syna, nazwiemy go Mauro. To na pamiątkę mojej przyjaźni z Argentyńczykiem, Mauro Cantoro, z którym grałem w Wiśle Kraków. Drugiemu synowi chciałbym dać na imię Tristan" - chwalił się Radosław w wywiadzie dla dziennika "Fakt".
Ze swojego związku zrobili prawdziwą maszynę do zarabiania pieniędzy. Udzielali wywiadów, pozowali do sesji. Stale gościli na różnych medialnych imprezach, za każdym razem coraz bardziej szokując swoimi stylizacjami. Dla fanów przygotowali specjalny portal, na którym po otrzymaniu specjalnego kodu wysłanego SMS-em można było zobaczyć jeszcze więcej Dody i Radzia.
Złota era najgorętszej pary show-biznesu zaczęła kończyć się w 2007 roku. Pojawiły się pierwsze wzmianki o tym, że Radosław przeniósł swoje zainteresowanie z młodej małżonki na inne kobiety. Może kibicowały mu jeszcze wierniej niż Doda? Piosenkarka wpadła w obsesję i założyła podsłuch w samochodzie męża. Jej podejrzenia okazały się słuszne. Próbowali jeszcze dać sobie szansę. Jednak cała historia skończyła się głośnym rozwodem i wyrzuceniem rzeczy Radosława przez okno.
"To było wielkie uczucie, ale toksyczne - i w pewnym momencie się wypaliło. Przestałam kochać Radka. Mimo to jeszcze przez rok po rozwodzie spotykaliśmy się ze sobą" - powiedziała Doda w wywiadzie dla "Party".
Cóż, przyszedł czas zakryć stare tatuaże i rozpocząć nowe życie. Jednak nie było im łatwo zakopać topór wojenny. Regularnie obrzucali się błotem i oczerniali w mediach. Radek wystąpił też w teledysku Dody do piosenki "Katharsis". Artystka śpiewała tam "Nie wybrałeś mnie - żegnaj więc". W końcu, jeśli miłość wyznawali sobie w piosence, to i w podobny sposób zakończyli burzliwy związek.
Po rozstaniu wydawało się, że emocje opadły. Jednak zanim przestali patrzeć na siebie wrogo, jeszcze kilka razy dochodziło między nimi do starć. Dorota nieprzychylnie spoglądała na to, że Radek szybko pocieszył się po ich rozwodzie. Kilka razy negatywnie wypowiadała się o Małgorzacie Rozenek.
Z czasem dawni małżonkowie przestali spoglądać na siebie wrogo, a ich relacje zmieniły się w koleżeńskie. Spotkali się wspólnie na weselu Tomka Luberta i ponoć rozmawiali serdecznie. Czy oznacza to, że Doda nadal ma sentyment do Radzia? Piłkarz jest już zajęty i chyba nie ma zamiaru powtarzać błędów z przeszłości. Za to Dorota nadal szuka szczęścia. Może znajdzie je, biorąc udział w show "Doda. 12 kroków do miłości"?
Zobacz też:
Doda kocha skandale? Od zawsze szokowała w show-biznesie
Wściekła Doda stanęła w obronie Polaków
Małgorzata i Radosław Majdan: majątek zbudowali na swojej miłości