Georgina Rodriguez wychowuje gromadkę dzieci Cristiano Ronaldo. Pracowała w sklepie, teraz ma swój show na Netfliksie
Cristiano Ronaldo (37 l.) i Georgina Rodriguez (28 l.) to bez wątpienia najpopularniejsza para w świecie piłki nożnej. Pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki najwyraźniej świetnie czuje się u boku tej hiszpańskiej piękności argentyńskiego pochodzenia. Podczas trwającego od lat związku wiele razem przeżyli. Legenda futbolu nieprzerwanie może liczyć na wsparcie ukochanej, nawet w bardzo trudnym dla siebie okresie, który przechodzi obecnie po tym, jak Manchester United rozwiązał z nim kontrakt zaledwie kilka dni temu.
Jak wygląda ich wspólne życie? Jak wyglądał początek ich historii? Przez co razem przeszli?
Dzisiaj Cristiano, Georgina oraz ich potomstwo są nierozłączni. Na instagramowych kontach pary widać, że oboje najbardziej cenią sobie spędzanie czasu w gronie najbliższych im osób.
Zanim jeden z najwybitniejszych piłkarzy wszech czasów odnalazł tę jedyną, próbował szczęścia u boku innych kobiet. Był związany między innymi z angielskimi modelkami Alice Goodwin i Gemmą Atkinson. W roku 2010 na swoją partnerkę słynny CR7 wybrał rosyjską modelkę Irinę Shayk. Zapozował z nią nawet do zdjęcia na okładkę hiszpańskiego wydania magazynu "Vogue". W roku 2015 doszło do ich rozstania.
Wielbiciele najlepszego strzelca w dziejach Realu Madryt (450 goli) przeżyli ogromny wstrząs, gdy wyszła na jaw wieść o rozstaniu sportowca z Iriną Shayk. Byli święcie przekonani o tym, że to rosyjskiej modelce CR7 powie sakramentalne "tak".
Niedługo później - to znaczy w roku 2016 - odzyskali wiarę w to, że życie miłosne ich idola odzyska dawne barwy. Wówczas Cristiano napotkał na swojej drodze przeuroczą asystentkę sprzedaży w jednym z salonów Gucciego.
"To była taka chwila, gdy dwie osoby od razu przypadają sobie do gustu. Potem nie mogłem o niej zapomnieć" - wspominał tę chwilę CR7 w serialu o miłości swojego życia.
Dziewczyną Cristiano została Georgina Rodriguez. To z nią ma córkę, Alanę Martinę, która przyszła na świat 12 listopada 2017 roku. Georgina z ogromnym zaangażowaniem wychowuje również pozostałe dzieci portugalskiego piłkarza. Mowa o Cristiano Juniorze (ur. 17 czerwca 2010) oraz bliźniakach, Mateo i Evie Marii (ur. 8 czerwca 2017), których matka pozostaje nieznana.
Geogrina o związku z napastnikiem mówi w samych superlatywach:
"Mam szczęście być partnerką najlepszego piłkarza wszech czasów".
Cóż, to dzięki Ronaldo kobieta z osoby anonimowej stała się celebrytką obserwowaną przez miliony użytkowników Instagrama.
A jak Georgina wspomina pierwsze spotkanie z genialnym sportowcem?
"Poznałam Cristiano latem, w czwartek. Szłam do pracy, [...] pracowałam w sklepie Gucciego. Skończyłam o 17. Zadzwoniła do mnie koleżanka i powiedziała, że jest na urlopie, ale ma klienta, który chce kupić płaszcze. Zapytała, czy pomogę mu je dobrać. Gdy wychodziłam ze sklepu, zobaczyłam przystojnego mężczyznę. Miał prawie dwa metry wzrostu. Stał tam z chłopcem i kolegami. Stanęłam jak zamurowana. Ten chłopiec podszedł do mnie i się przywitał, był bardzo grzeczny. Rozbawiło mnie to. Jakiś dzieciak podszedł przywitać się z młodą dziewczyną. Nie rozumiałam, dlaczego się denerwuję. Byłam nieśmiała i nawet nie spojrzałam na Cristiano" - opowiadała Rodriguez w serialu Netfliksa pt. "Jestem Georgina", który miał premierę 27 stycznia br., w dniu 28. urodzin kobiety.
Jak można wywnioskować z wypowiedzi zarówno Cristiano, jak i jego obecnej partnerki, połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia. Ludzie czujący do siebie nawzajem coś takiego przeżyli ze sobą na pewno wiele niesamowitych chwil. Niestety musieli przetrwać również tragedię. Wydarzenie, które Ronaldo nazywa najgorszym w całym swoim życiu.
Niedawno znakomity piłkarz udzielił Piersowi Morganowi wywiadu na temat swojej sytuacji w Manchesterze United. Brytyjski dziennikarz zapytał także o życie prywatne zawodnika. Wtedy piłkarz, który trafił po raz pierwszy do Premier League ze Sportingu Lizbona, opowiedział o stracie jednego z bliźniąt poczętych z Georginą.
Portugalczyk wyznał, że nie wiedział, jak wytłumaczyć pozostałym dzieciom, że ich brat nie żyje.
"Gio wróciła do domu, a dzieci zaczęły pytać, gdzie jest drugie dziecko" - opowiedział Cristiano.
Georgina i jej rodzina długo nie potrafili otrząsnąć się po śmierci Angela. Dziś jednak dają sobie z tym radę. Przy każdej możliwej okazji wspominają zmarłe dziecko i to jemu dedykują wszystkie swoje osiągnięcia.
O Angelu przypominają prochy chłopca, które jego ojciec postanowił zatrzymać w rodzinnym domu. Zbudował w piwnicy kaplicę, w której przechowuje zarówno urnę ze szczątkami swojego zmarłego w 2005 roku ojca, jak i właśnie Angela.
"Jego prochy są ze mną, podobnie jak mojego tatusia. Są tutaj, w domu - mówił, tłumacząc - To jest coś, co chcę mieć do końca życia, a nie wyrzucić do oceanu lub morza. Trzymam je blisko. Są obok mojego taty. Na dole mam mały kościółek, kaplicę, w której trzymam tatę i syna" - opowiedział najlepszy portugalski piłkarz wszech czasów.
Na pytanie, gdzie widzi siebie za 20 lat, Georgina Rodriguez szczerze odpowiada: "Miejsce nie ma znaczenia, dom jest tam, gdzie jest moja rodzina. Widzę siebie otoczoną przez tych, których kocham. [...] Niech moi bliscy będą zdrowi, żebym mogła się nimi cieszyć przez całe życie".
Cristiano Ronaldo bardzo chętnie poświęca się działalności charytatywnej. Od początku swojej kariery zabiega o to, by pomagać ludziom wszędzie, gdzie jest to potrzebne. Georgina Rodriguez także wspiera różne organizacje. Najchętniej pomaga dzieciom. Zwłaszcza teraz, po odejściu jej synka.
"Trzeba być dobrym człowiekiem, mieć wartości, działać z głębi serca i nie chcieć nikogo skrzywdzić. Odkąd byłam mała, uwielbiałam pomagać. Robiłam zakupy dla starszych sąsiadów albo prałam zasłony i wieszałam je. Każdy robi to, co najlepiej potrafi. Jeśli teraz mogę pomagać jeszcze bardziej, to czemu nie? Cieszę się, że to robię" - mówiła jakiś czas temu na łamach "Cosmopolitan".
Mimo wielu życiowych zawirowań Cristiano Ronaldo i Georgina Rodriguez wciąż tworzą wspaniałą rodzinę i usiłują czynić jak najwięcej dobra. Właśnie dlatego są ulubieńcami nie tylko fanów piłki nożnej czy mody.
Zobacz też:
Cristiano Ronaldo nie pochował syna. "Jego prochy są ze mną, podobnie jak mojego ojca. Są w domu"