Klimentowie ze szczerym wyznaniem na antenie "halo tu polsat". Ludzie nie wiedzieli
W niedzielnym wydaniu "halo tu polsat" gościli Jan i Lenka Klimentowie. Słynni tancerze w rozmowie z Maćkiem Rockiem i Agnieszką Hyży zdradzili, jak wygląda tradycyjna czeska Wielkanoc. Okazuje się, że wiele tradycji pokrywa się z tymi obchodzonymi w naszym kraju.
Tuż przed świętami wielkanocnymi studio "halo tu polsat" odwiedzili Jan i Lenka Klimentowie, którzy do telewizji postanowili zabrać również swojego syna, Cristiana. Cała trójka pojawiła się w programie, aby opowiedzieć o tym, jakie tradycje kultywują w swoich rodzinnych stronach. W rozmowie z Maciejem Rockiem i Agnieszką Hyży zgodnie przyznali, że bardzo cenią sobie rodzinne spędzanie czasu.
"Nie mamy tyle jedzenia [co na świątecznych stołach w Polsce - przyp. red.], ale mamy też baranka. Robimy właśnie takie jajeczka, tylko nie muszą być koniecznie czekoladowe. Też je zdobimy, chyba tak samo, jak wy" - mówiła Lenka Klimentowa dodając, że w Czechach nie obchodzi się tradycji związanej z koszyczkiem wielkanocnym. Ich rodacy zdecydowanie bardziej skupiają się na spędzaniu czasu wspólnie.
"To jest takie właśnie rodzinne i po prostu chcemy spędzać ten czas fajnie. (...) Chcemy świętować tak samo, jak Boże Narodzenie" - powiedziała tancerka.
Klimentowie przyznali, że planują odwiedzić swoich najbliższych, między innymi babcie.
W pewnym momencie Agnieszka Hyży zapytała, czy Czesi także obdarowują swoich najmłodszych łakociami z okazji świąt.
"Widziałam, że u was to jest, wy sobie dajecie prezenty w święta wielkanocne, a my w ogóle czegoś takiego nie znamy. To jestem w szoku w ogóle, ale też dowiedziałam się o tym niedawno. (...) U nas nie ma czegoś takiego, żeby zajączek był i prezenty" - podsumowała Lenka.
Zobacz także:
Klimentova przerwała milczenie. "Trudne dni". Chodzi o jej syna
Szapołowska odpadła z "Tańca z gwiazdami". "Żałujcie" [POMPONIK EXCLUSIVE]