Koniec plotek. Kasia i Paweł z "Love Never Lies" właśnie to ogłosili
W programach rozrywkowych dawno nie było takiej afery, jak w "Love Never Lies: Polska" platformy Netflix. Kasia i Paweł wywołali oburzenie widzów, a po emisji sezonu wciąż krążą plotki na temat prawdy o ich związku. Teraz oboje ogłosili w sieci, co planują w dalszej przyszłości. Już widać, jakie mają podejście do tego, co się wydarzyło.
Widzowie programów rozrywkowych lubią emocje, ale niekoniecznie takie, które miały miejsce w 3. sezonie "Love Never Lies: Polska". Najwięcej kontrowersji pojawiło się oczywiście w przypadku Kasi i Pawła. Para, była razem od dziesięciu lat, a małżeństwem od ośmiu. Deklarowali, że chcą pracować nad związkiem, który przechodzi kryzys.
Szybko jednak wyszło na jaw, że Paweł wiele razy był niewierny, a zdrad dopuszczał się z mężczyznami. Pierwszy raz doszło do tego tuż przed ślubem z Kasią, a ostatni - na miesiąc przed rozpoczęciem zdjęć do programu. Widzowie byli załamani jego postawą i bardzo współczuli kobiecie. Odetchnęli z ulgą, kiedy w odcinku "Reunion" małżonkowie ogłosili, że się rozwodzą. Jednak nawet po zakończeniu emisji nie cichły plotki na ich temat.
Już po zakończeniu kontrowersyjnego formatu w mediach społecznościowych pojawiły się liczne plotki, według których Kasia od dawna miała wiedzieć o preferencjach męża. Do tej teorii walnie przyczynił się były uczestnik "Love Never Lies", czyli Dominik Jax. Ogłosił on, że przed programem z parą mieszkał... partner Pawła. Jednak sam Dominik nie cieszy się wśród widzów dobrą opinią, zatem niewiele osób daje wiarę tym pomysłom.
Za to sami widzowie zastanawiają się, czy Kasia i Paweł nie poszli programu tylko po to, by zdobyć (wątpliwą) sławę i wygrać nagrodę. Sami zainteresowani zadziwili zresztą informacją, że wciąż pozostają przyjaciółmi. Planują oczywiście rozwód, ale wciąż mieszkają razem, a całkiem niedawno wybrali się razem do Zakopanego - choć podobno jako przyjaciele.
Zarówno Kasia, jak i Paweł nie zrezygnowali z aktywności w sieci. Uczestniczka programu Netfliksa pokazała, że teraz zamierza skupić się na sobie. Na Instagramie pochwaliła się, że sama sobie kupiła bukiet tulipanów w geście samoafirmacji.
"Kwiaty (od siebie) to nie tylko prezent, ale przypomnienie o dbaniu o siebie i o tym, jak ważne jest otaczanie się pięknem. To gest miłości, który daje mi radość" - ogłosiła.
Tymczasem Paweł postanowił w serii Q&A odpowiedzieć na pytania widzów. Jedna z osób zapytała go, czy planuje nowy związek, czy też chce sobie zrobić przerwę.
"Zdecydowanie przerwa" - zapewnił.
Wydaje się jednak, że wciąż zamierza iść w zaparte, jeżeli chodzi o błędy, które wyszły na jaw w "Love Never Lies". Zapytany, czemu dopiero w programie Kasia dowiedziała się o jego niewierności, odpowiedział:
"Czasami człowiek myśli, że jak coś ukryje, to ochroni drugą osobę przed bólem, albo sam uniknie konfrontacji, na którą nie jest gotowy. Wydawało mi się, że lepiej będzie to przemilczeć, bo nie chciałem jej ranić, ale prawda jest taka, że to był błąd. W programie wszystko wyszło na światło dzienne, bo kamery i szczerość tego formatu nie zostawiają miejsca na półprawdy. Było to bolesne, ale potrzebne" - tłumaczył.
Zobacz też:
Wyszło na jaw ws. Kasi i Pawła z "Love Never Lies"
