Ledwo się rozstał, a już ma nową miłość. Zaskakujące, czego szuka w związku
Akop Szostak i jego żona Sylwia byli małżeństwem 10 lat. Ostateczne rozstanie przyszło im z wielkim trudem, jednak w końcu do sądu wpłynęło pismo rozwodowe. Wygląda na to, że zaledwie kilka miesięcy później serce sportowca jest znowu zajęte. Ujawnił wszystko niedawno, a w nowym wywiadzie opowiedział o partnerce.
Akop Szostak i Sylwia Szostak byli małżeństwem przed dekadę. Choć w sieci ich związek wydawał się jak z bajki, w końcu wyszło na jaw, jak wielki kryzys przeżywają. W marcu zeszłego roku ogłosili rozstanie, a jakiś czas później... dali sobie kolejną szansę. Wszelkie próby pracy nad relacją skończyły się w listopadzie, kiedy Akop złożył pozew rozwodowy.
Szostak długo milczał na temat swojego życia uczuciowego - zwłaszcza że w ostatnim czasie zajmowały go niespodziewane troski, jak kłopoty przez zwyciężczynię aukcji dla WOŚP - jednak przed walentynkami ujawnił, że znów ma z kim spędzać czas.
"Odpowiadając na liczne pytania, które otrzymałem wczoraj - tak, spotykam się z kimś. Jednak na ten moment nie czuję potrzeby, by zdradzać, kto to jest. Jest mi dobrze tak, jak jest, i chcę, aby tak pozostało" - napisał wtedy na Instagramie.
Sylwia Szostak pod koniec zeszłego roku w rozmowie z Jastrząb Post przyznała, że niełatwo było się jej odnaleźć w nowej rzeczywistości - jako singielce.
"To nie jest tak, że związek ogranicza, ale nakłada pewne ramy, w których dwoje ludzi się do siebie dostosowuje, przyzwyczaja się do tych ram i tak funkcjonuje przez lata. Dla mnie to jest troszeczkę tak, jakbym znowu się urodziła" - tłumaczyła.
Wygląda na to, że dość podobnie czuł się jej były partner. W wywiadzie, którego udzielil teraz w podcaście "Piekielnie szczere" ujawnił, jak czuł się po rozstaniu.
"Mając 35 lat, nagle wracam na, że tak powiem, w cudzysłowie, rynek singli. Moje życie zmienia się o 180 stopni i ja w sumie nie wiem, jak mam się odnaleźć. Ja nie pamiętałem, co to znaczy być samemu" - wyjaśnił.
Jednocześnie przyznał, że bywał na randkach - i to nie on musiał na nich podrywać potencjalne kandydatki. A co ujawnił na temat nowej partnerki?
We wspomnianej rozmowie Szostak zapewnił, że obecnie w związku szuka głównie... spokoju.
"Jak poznajesz kogoś, to rozmawiacie o tym, czego oczekujecie. Ja zawsze mówiłem, że ja chcę tylko w sumie jednego od związku. Czego? Spokoju. [...] Nie chcę sztucznych problemów" - wyznał szczerze.
Wyjaśnił, że nie chce znów przeżywać wyrzutów o to, że nie odbiera telefonu lub nie odpisuje, mimo że dzień wcześniej uprzedzał, w jakich godzinach będzie zajęty w pracy. Oczywiście - nowa relacja jest zbyt świeża, by Akop poczuł już wygodną stabilizację. Wie, że tylko czas pokaże, czy przerodzi się to w coś więcej.
"Spotykam się z kimś, to jest początek. Zaraz, za chwilę, będzie dwa miesiące, na początku marca. I to jest dalej na etapie poznawania się. Początki zawsze są super, bo ludzie są trochę inni na początku. To, co chyba zazwyczaj rujnuje związek, to nie to, że ludzie przestają się starać i nie to, że ludzie się zmieniają, tylko po prostu pokazują trochę bardziej prawdziwą stronę siebie" - wytłumaczył ze stoicyzmem.
Zobacz też:
Finał awantury o licytację WOŚP Akopa Szostaka
