"Masz być wielką aktorką! Inaczej zamorduję!". Została jedną z najpiękniejszych polskich aktorek
W latach 70. I 80. była ikoną kobiecego piękna. Jej talent aktorski był niedościgniony. Mowa oczywiście o Annie Dymnej (71 l.), której role przeszły do historii polskiej kinematografii. Obecnie Anna podziwiana jest za działalność charytatywną. Wiemy jednak, że los przysporzył jej wielu trosk. Jak wyglądał okres młodości Anny Dymnej?
Anna Dymna przyszła na świat 20 lipca 1951 roku w Legnicy jako Małgorzata Dziadyk. Jej mama była ekonomistką, a ojciec - rajdowcem. Rodzinny dom znajdował się przy ul. Nowowiejskiego w Krakowie. Aktorka w wielu wywiadach zaznaczała, że w dzieciństwie miała dużo swobody i wolności, a rodzice zawsze obdarowywali ją miłością.
Biorąc pod uwagę wspaniałą karierę aktorską Anny Dymnej, mogłoby się wydawać, że w jej domu zawsze był obecny teatr, sztuka czy kino. Otóż nic z tych rzeczy! Jedynym członkiem rodziny związanym ze sztuką był dziadek, który uczył greki i łaciny, a także pisał wiersze i grał na skrzypcach.
W wieku 11 lat Anna została zauważona przez swojego sąsiada, aktora i właściciela teatru dziecięcego, mieszkającego na pierwszym piętrze - Jana Niwińskiego. Zobaczył on niesforną dziewczynkę, zbierającą ślimaki. Namówił ją, by dołączyła do zespołu teatralnego. Decyzja o rozpoczęciu przygody aktorskiej odmieniła jej życie na zawsze.
Chociaż Anna Dymna w dzieciństwie marzyła o posadzie mikrobiologa morskiego, to wybierając studia, rozważała już psychologię. Życie miało dla niej jednak inny plan. Jak kiedyś przyznała aktorka w wywiadzie, Jan Niwiński był na nią wściekły, że chce aplikować na psychologię. Podobno właściciel teatru ostro oznajmił:
"Nie po to włożyłem w ciebie, kretynko, tyle pracy, żebyś mi teraz uciekła! Masz być wielką aktorką! Inaczej zamorduję!".
Pod jego wpływem Anna Dymna spróbowała swoich sił w Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie. Chociaż walczyła podczas okresu egzaminacyjnego z mononukleozą, to dała radę i została już w murach szkoły. Jak zaznaczyła Emilia Padoł w swojej książce pt. "Damy PRL-u":
"Już wtedy wykazywała wolę walki. Po pierwszym roku studiów zagrała w Weselu w Teatrze Słowackiego, chwilę później zapozowała na okładce Przekroju. Z dnia na dzień stała się jedną z najpopularniejszych polskich aktorek".
Po ukończeniu studiów teatralnych w 1973 r. Anna od razu związała się ze Starym Teatrem w Krakowie. Na początku odgrywała role młodych panienek, a jej występy były epizodyczne. Dzięki swojej delikatnej urodzie, a także wyjątkowemu talentowi szybko została dostrzeżona. Pojawiła się na deskach teatrów, serialach i filmach takich jak "Droga" (1973), "Nie ma mocnych" (1974), "Janosik" (1974), "Trędowata" (1976), "Kochaj albo rzuć" (1977) i "Znachor" (1981).
Wymienione produkcje to tylko kropla w morzu jej aktorskiego dorobku. W swojej karierze teatralnej i telewizyjnej Dymna odegrała już ponad 300 ról, które zapisały się na kartach artystycznej historii.
Kariera aktorska przyniosła Annie nie tylko sławę, lecz także wielką miłość. Na planie filmu "Pięć i pół bladego Józka" poznała scenarzystę - Wiesława Dymnego. Było między nimi 15 lat różnicy, połączyła ich jednak wspólna pasja. Mężczyzna kochał Annę nad życie, chociaż w środowisku artystycznym uchodził za alkoholika i awanturnika.
Aktorka, pomimo problemów męża z uzależnieniem, cały czas go wspierała. Jak zaznaczyła w jednym z wywiadów:
"Pomimo choroby alkoholowej Wiesiek pokazał mi wartości tak silne i piękne, że zaważyły one na całym moim życiu. Nauczył mnie, że człowiek musi w coś wierzyć i sam o sobie decydować".
Anna Dymna niestety przeżyła traumę już w wieku zaledwie 27 lat. W 1987 roku znalazła swojego męża martwego we wspólnym mieszkaniu. Do dziś nie ustalono przyczyny zgonu Wiesława Dymnego. Zaledwie kilka miesięcy później po tragicznym wydarzeniu aktora miała poważny wypadek samochodowy, w którym połamała żebra i uszkodziła kręgosłup.
Po śmierci ukochanego Anna związała się z fizjoterapeutą - Zbigniewem Szotą. Para wzięła ślub w 1982 roku i trzy lata później doczekała się syna Michała. Niestety ich związek małżeński nie przetrwał. Z uwagi na to, że Zbigniew Szota nie uczestniczył w życiu syna, Michał przyjął nazwisko pierwszego męża Anny Dymnej.
Aktorka pomimo wielu negatywnych doświadczeń z młodości jest pogodną osobą. Wyszła za mąż po raz trzeci za Krzysztofa Orzechowskiego i wraz z synem Michałem tworzą szczęśliwą rodzinę.
Anna Dymna po zakończeniu kariery aktorskiej nie spoczęła na laurach. Już od prawie 20 lat prowadzi Fundację "Mimo Wszystko", w ramach której pomaga osobom niepełnosprawnym intelektualnie i buduje ośrodki rehabilitacyjne.
Zobacz też: