Najpierw głośne rozstanie z narzeczoną, a teraz to. Mróz wprost mówi o wielkim błędzie
Piotr Mróz znów jest na ustach wszystkich, a to ze względu na wywody na temat byłej już narzeczonej, Agnieszki. Fani pary liczyli na rychły ślub, a ci ogłosili rozstanie. Teraz pojawiły się spekulacje na temat ich powrotu do siebie. Oto prawda.
Piotr Mróz ogólnopolską rozpoznawalność zyskał za sprawą serialu "Gliniarze", gdzie wciela się w postać aspiranta Jakuba, a grono fanów poszerzył w programie "Taniec z Gwiazdami", gdzie zajął pierwsze miejsce i wygrał Kryształową Kulę. O aktorze głośno było również ze względu na jego medialną relację z Agnieszką Wasilewską.
Zakochani uwielbiali za pośrednictwem mediów społecznościowych relacjonować życie osobiste, a także pochwalili się zaręczynami. Gdy fani czekali na ich ślub, ci ogłosili rozstanie.
Teraz Mróz zabrał głos na temat byłej już partnerki i wprost mówi o błędzie.
Piotr Mróz długo zabiegał o sławę i rozpoznawalność, a gdy dostał to, czego tak pragnął, zaczął narzekać na życie wystawione na świecznik. Aktor sądzi również, że to właśnie przez zainteresowanie mediów i fanów jego relacja z Agnieszką się rozpadła.
Gwiazdor seriali przyznał, że z perspektywy czasu uważa, że uzewnętrznianie się w kolorowej prasie było błędem.
Artysta wyciągnął ze swojego zachowania wnioski i nie zamierza już chwalić się przyszłymi związkami w prasie.
"To był troszeczkę minus, że to nasze życie, moje i mojej byłej narzeczonej było wystawione na świecznik tak zwany. My się trochę za bardzo uzewnętrznialiśmy i wiem, że to w dużej mierze dużo psuło" - narzekał w rozmowie z "Party".
Przeczytajcie również:
Piotr Mróz rozwiewa wątpliwości. Jest inaczej niż wszyscy myśleli
Piotr Mróz nie gra w filmach, a psioczy na castingi. "Skierowane do ulubieńców"