Tomaszewska wreszcie to zrobiła. Pokazała narzeczonego, to koniec plotek
Małgorzata Tomaszewska zawsze chroniła życie prywatne, ale w przypadku obecnego partnera nawet jego imię długo nie było do końca pewne. 20 lutego świętowała urodziny córki i być może ta wyjątkowa okazja skłoniła ją do zmiany decyzji. Właśnie pokazała na Instagramie zdjęcie ukochanego.
Małgorzata Tomaszewska ma za sobą dwa małżeństwa, które zakończyły się rozwodem. O pierwszym mężu wiadomo niewiele, oprócz tego, że po ślubie posługiwała się podwójnym nazwiskiem - Tomaszewska-Słomina. Po rozwodzie wróciła do nazwiska panieńskiego.
Po rozstaniu w jednej z restauracji poznała kolejnego mężczyznę. Okazał się nim jej sąsiad, Ahmet Seygi Yigit Tarci. W 2017 roku doczekali się narodzin syna - Enzo. Tomaszewska nie pokazywała się publicznie z drugim mężem, chroniąc prywatność rodziny. Dzięki temu długo udawało się jej ukryć fakt rozwodu.
W przypadku kolejnego ukochanego dawna prezenterka TVP dmucha na zimne - długo nie było o nim wiadomo zupełnie nic, przez co pojawiły się plotki, że wybrankiem jest Aleksander Sikora. Nie okazało się to prawdą, jednak tożsamość narzeczonego - Roberta - wciąż nie była znana, mimo że para w 2024 roku powitała na świecie córkę Laurę.
Ostatnio Małgorzata miała wiele okazji do świętowania. Sama 28 stycznia obchodziła 36. urodziny. Niedługo później wybrała się z przyjaciółkami w góry. A dzisiaj, 20 lutego, przyszła pora na następną radosną rocznicę - pierwsze urodziny jej córeczki Laury.
"Nasz Promyczek kończy dziś roczek. Nie wiem, kiedy to minęło, ale to był piękny rok" - napisała ucieszona Tomaszewska na Instagramie.
Do tej pory w sieci pojawiło się tylko jedno zdjęcie ojca dziewczynki - było jednak bardzo rozmazane, i fani mogli zobaczyć jedynie jego sylwetkę. Na Instagramie zdradziła też raz, że Robert nie miga się od opieki nad córką. Nazwała go nawet "ekspertem od zmiany pieluch". Teraz prezenterka pokazała znacznie więcej.
Być może to radość z okazji urodzin córki sprawiła, że Tomaszewska postanowiła zrobić fanom nietypowy prezent. Pokazała zdjęcie w windzie, na którym tuż obok niej stoi jej narzeczony. Robert trzyma w ręce fotelik samochodowy, a Małgorzata dzierży w dłoniach wielki bukiet białych róż - zapewne prezent od ukochanego.
Co prawda nie widzimy twarzy Roberta - ta niemal w całości, poza brodą, ukryta jest pod czapką z daszkiem - jednak można śmiało stwierdzić, że wybranek prezenterki jest bardzo wysoki. Parę łączy jeszcze jedno - wyraźnie podobne upodobania modowe. Czarne stylizacje obojga pasują do siebie idealnie.
Największe rozczulenie budzą jednak wspomniane dżinsowe czapki z daszkiem - identyczne u Małgorzaty i Roberta, ze specjalnymi napisami. To właśnie one są ostatecznym dowodem na to, że u boku Tomaszewskiej stoi partner, bo na jednej z nich widnieje napis "mama", a na drugiej "papa".
Zobacz też:
Małgorzata Tomaszewska ma powody do radości