Zepsute Walentynki, oczekiwanie na zaręczyny i ślub w sylwestrową noc. Historia miłości Mai Bohosiewicz i Tomasza Kwaśniewskiego!

Maja Bohosiewicz to polska aktorka, która ma na swoim koncie kilka ról w filmach i serialach. Grała m.in. w produkcjach takich jak "Pani z przedszkola", "Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy", "W ciemności", "Londyńczycy". Brała również udział w programie "Twoja twarz brzmi znajomo", gdzie zajęła ostatnie miejsce. Od 2018 r. skupia się na prowadzeniu własnej firmy odzieżowej Le Collet. Jej siostrą jest aktorka, Sonia Bohosiewicz.

Mąż, Tomasz Kwaśniewski, to obrotny biznesmen. Jest współwłaścicielem firmy zajmującej się suplementami diety i zasiada w zarządzie kilku spółek. Ponadto inwestuje m.in. w rynek nieruchomości w Ustce. Partner aktorki unika rozgłosu i bardzo dba o swoją prywatność. Nie pojawia się nawet u boku żony na imprezach branżowych.

Para zna się już wiele lat, jednak małżeństwem jest od 2018 r. Maja na swoim Instagramie chętnie pozuje z ukochanym i przedstawia fanom szczegóły z życia codziennego. Jak się poznali?

Początek związku Mai i Tomasza nie należał do udanych. Jak aktorka przyznała na Instagramie, nie przyszła na spotkanie z adoratorem. Po tym wydarzeniu on wysłał jej rachunek do zapłaty za niewykorzystaną rezerwację.

"Lat temu chyba z osiem, umówiłam się na randkę z chłopakiem w Walentynki. Tak szczerze to chciałam po prostu, aby zrobił rezerwację w znanym wtedy klubie Bątą, bo chciałyśmy się pobawić z moją psiapsi, a dostać tam stolik łatwo nie było" - mówiła.

Jak się później okazało, owe pamiętne Walentynki nie przekreśliły szansy pary na udany związek.

Maja i Tomasz przez kilka lat żyli ze sobą bez ślubu. Doczekali się nawet dwójki dzieci: syna Zacharego (ur. 17 czerwca 2016) i córki Leonii (ur. 28 lipca 2017).

Mimo to biznesmen nie spieszył się z zaręczynami. Nie pomogły w tej kwestii nawet sugestie partnerki. Po zajściu w ciążę Maja Bohosiewicz zaczęła nalegać, aby sformalizować związek. 

Tomasz Kwaśniewski oświadczył się jednak aktorce dopiero po porodzie, kiedy ta dochodziła do siebie. Pierścionek zaręczynowy okazał się niestety zbyt skromny, więc narzeczony musiał wymienić go na bardziej okazały model.

Ślub pary miał się odbyć we wcześniejszym terminie, ceremonię jednak odwołano. Dlaczego? Przyczyną była koncepcja, która nie spodobała się rodzinie pary młodej: w pierwotnej wersji wesele miało mieć miejsce w... remizie.

Ostatecznie ślub odbył się 31 grudnia 2018 r. Aktorka dopiero w ten dzień poinformowała fanów, że wychodzi za mąż:

Maja Bohosiewicz przyznała też, że Sylwester nie był najlepszą datą na organizację ceremonii. Tuż obok odbywała się warszawska impreza sylwestrowa, przez którą zablokowano ulice. Ponadto w dzień ślubu Maję dopadł rotawirus, który skutecznie uniemożliwił jej zabawę na własnym weselu. 

Jak aktorka podaje w rozmowie z "Wideoportalem", ślub nie zmienił wiele w ich związku: "Jeżeli ktoś upatruje w tym moment zwrotny w swoim związku, że to coś naprawi, albo że to coś zepsuje, albo coś zmieni to życzę jak najwięcej powodzenia, aczkolwiek dla nas sprawa była już dawno przesądzona. Dwójka dzieci, kredyt. Ślub tu niczego nie zmienił".

Mimo dużego natłoku obowiązków para stara się znaleźć czas dla siebie. Umawiają się na randki i lubią spędzać czas na wspólnych podróżach, które Maja na bieżąco relacjonuje za pośrednictwem Instagrama. Nie ma związków idealnych... ale ten jest tego całkiem bliski!

***

Zobacz także:

Bohosiewicz upokorzona na parkingu: "Patrz, jak stajesz, ch*ju"

Maja Bohosiewicz powiększyła biust. Zdradza, ile ją to kosztowało!

Maja Bohosiewicz zrobiła detoks od Instagrama. Mogła się wyspać, bo posty wrzucała asystentka