Żyła u boku potwora. Tragiczny los polskiej seksbomby
Stany Zjednoczone miały swoje ikony kina – na przykład Marilyn Monroe. Polska także może się pochwalić pięknymi i utalentowanymi aktorkami, które zachwycały na ekranie i o których wiele się pisało i mówiło. W latach 80. do tej grupy z pewnością należała Maria Probosz (zm. 14 września 2010 r.). Gdyby nie śmierć, miałaby dziś 61 lat. Poznaj historię Marii Probosz.
Maria Probosz (nazwisko rodowe Zydorek) urodziła się w 1961 roku w Łodzi w rodzinie zajmującej się włókiennictwem. Jej rodzice szybko się rozwiedli. Maria bardzo przeżywała ich rozstanie. Z powodu celowego zatrucia znalazła się nawet w szpitalu.
Już od najmłodszych lat marzyła o aktorstwie. W dzieciństwie regularnie uczęszczała na lekcje tańca, śpiewu i gry na fortepianie. Dzięki uporowi i determinacji została przewodniczącą łódzkiego kółka teatralnego. Ze względu na swoje pochodzenie stale była jednak obiektem drwin. Jak wspominała w wywiadzie dla "Razem":
W końcu trafiła na życzliwe osoby. Jeden z przyjaciół namówił ją do wzięcia udziału w konkursie artystycznym organizowanym przez "Szpilki". Swoim występem zdeklasowała innych rywali i już po miesiącu cieszyła się nagrodą. Na laureata czekała możliwość odegrania małej roli w komedii telewizyjnej Janusza Kondratiuka pt. "Czy jest tu panna na wydaniu". Wygrana w konkursie okazała się jedynie początkiem pasma sukcesów.
Niedługo potem znów wygrała telewizyjny konkurs pt. "Kto nas zatrudni w filmie", który przyjął formę egzaminu wstępnego na studia aktorskie. Maria Probosz dostała się na Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi.
Wybitne umiejętności pozwoliły Marii Probosz zadebiutować jeszcze na studiach w filmie "Karabiny" w 1982 roku. Rok później obroniła dyplom, odgrywając rolę homoseksualisty w spektaklu teatralnym "Ścisły nadzór". W 1984 roku występowała na deskach Teatru Powszechnego i Teatru Dramatycznego w Warszawie. W tym samym roku również świetnie odegrała rolę narkomanki w produkcji pt. "Czas dojrzewania", za którą otrzymała nagrodę publiczności "Jantar".
Po pierwszych sukcesach jej kariera nabrała tempa. Do końca lat 80. otrzymała angaż w wielu produkcjach filmowych, w których najczęściej grała role pierwszoplanowe. W większości przypadków jej role wymagały eksponowania ciała (w ciągu kariery aktorka rozbierała się na ekranie ponad 40 razy). Dzięki nie tylko swoim umiejętnościom aktorskim, lecz także wdziękowi i urodzie była najbardziej rozchwytywaną aktorką młodego pokolenia w czasach PRL-u.
Popularność Marii Probosz w Polsce przyczyniła się także do jej sukcesów międzynarodowych. W 1989 roku dostała angaż w brytyjskiej produkcji pt. "Triumf ducha", gdzie zagrała obok znanego aktora, Williama Dafoe. Jej piękno i umiejętności było można również podziwiać w serialach telewizyjnych tj. "07 Zgłoś się" czy "Mistrz i Małgorzata".
Mimo sukcesów zawodowych aktorka nie miała tyle szczęścia w życiu prywatnym. Wyróżniała się urodą, dlatego nie mogła opędzić się od adoratorów. Już w wieku 16. lat wzięła ślub z aktorem, Markiem Proboszem, którego poznała podczas kręcenia filmu "Niech cię odleci mara".
Szybko okazało się, że decyzja o ślubie była zbyt pochopna. Jak przyznała w jednym z wywiadów dla "Super Expressu": "Wtedy oboje nie dorośliśmy do tego uczucia". Ostatecznie postanowiła budować karierę aktorską z nazwiskiem byłego męża.
Probosz szybko znalazła kolejnego wybranka, tym razem o 11 lat starszego - Zbigniewa Kopanię, który był malarzem i operatorem filmowym. Nowy towarzysz życia wybaczał aktorce wybryki, a nawet zdradę, cierpliwie czekając, aż Maria odnajdzie się w roli żony, a później matki. Niestety i ten związek nie przetrwał. Aktorka tłumaczyła powody rozstania w "Angorze":
Po wielu zawodach miłosnych szukała pocieszenia w ramionach innych mężczyzn. W 1989 roku zakochała się w aktorze, Czesławie Nogackim. Jak później pokazała historia, ta miłość stała się jej przekleństwem, która doprowadziła do upadku zawodowego i alkoholizmu. Aktorka tkwiła parę lat w toksycznym związku z Nogackim, który znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie.
Maria Probosz w gazetach bez ogródek opisywała aktora znanego z filmu "Żółty Szalik" w taki sposób: "Był potworem, który zrujnował mi życie. Piłam z rozpaczy".
Z pięknej i pewnej siebie aktorki Maria Probosz zmieniła się w osobę żyjącą w nędzy, której nie było stać na opłacenie rachunków za prąd i gaz. Po latach trzeci mąż Marii Probosz przedstawił kilka szczegółów jej toksycznego związku z Nogackim:
"On ją dołował. Pojawiał się na planach filmowych, w których grała. Robił awantury. Maria przyznawała, że była to chora miłość. Piła, by on mniej pił. Z czasem pracy było coraz mniej, telefony zaczęły milczeć. Nie zatrudniano jej, bo nie chcieli jego awantur".
Z powodu awantur na planach filmowych wywoływanych przez Nogackiego reżyserzy przestali dzwonić do Marii Probosz. Ekipy filmowe zwyczajnie nie chciały problemów z zazdrosnym partnerem, któremu nie odpowiadało to, że aktorka gra rozbierane sceny.
Po toksycznym związku, który wprowadził Marię Probosz w tragiczną sytuację zawodową i finansową, odnalazła szczęście u boku Andrzeja Hasika. Para pobrała się w 1995 roku. Dzięki wsparciu męża poradziła sobie z chorobą alkoholową.
Chciała wrócić do zawodu, jednak wcześniejsze historie związane z Nogackim nie pozwalały jej odnowić kariery. Z czasem aktorka została zapomniana przez świat telewizyjny i teatralny. Maria Probosz rozumiejąc, że już nie wskrzesi swojej dawnej kariery, zaczęła wieść spokojne życie w Łodzi, skupiając się na rodzinie.
Niestety nie zdołała pogodzić się z tym, jak się potoczyła jej kariera. Wpadła w depresję. Spędzała całe dnie w domu. Jakby tego wszystkiego było mało, zachorowała na nowotwór. Chorobę przechodziła ciężko, ale nikt ze środowiska filmowego nie wiedział, jakie trudne chwile przeżywała.
Maria Probosz zmarła w wyniku choroby nowotworowej we wrześniu 2010 roku. Uzdolniona i piękna aktorka czasów PRL została pochowana na jednym z łódzkich cmentarzy.
Zobacz też:
Maria Probosz: Była na dnie... Alkohol i toksyczne związki zrujnowały jej karierę i życie!
Maryla Rodowicz obrzucona owocami na scenie. Wokalistka nie spodziewała się takiej reakcji
Rodowicz z sentymentem podzieliła się zaskakującą prawdą. Połomski odegrał ważną rolę w jej życiu?
Maryla Rodowicz wstrząśnięta! Dramatyczna diagnoza lekarzy...