Karpiel-Bułecka nie zamierza dłużej milczeć. Ta sprawa wywołuje wielkie poruszenie
Sebastian Karpiel-Bułecka, jako rodowity góral, został ostatnio zapytany o swoją opinię na temat wykorzystywania koni w celach turystycznych w Tatrach, a w szczególności nad Morskim Okiem. Lider zespołu Zakopower stara się nie popadać w skrajne opinie i poszukuje złotego środka w tej sprawie. Oto, co powiedział.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Sebastian Karpiel-Bułecka popularność zdobył jako lider zespołu Zakopower, znanego z takich hitów, jak utwór "Boso". Rodowity góral z Tatr z wykształcenia jest architektem – ukończył na tym kierunku studia na Politechnice Krakowskiej. Jak na górala przystało fascynuje się także skokami narciarskimi. Prywatnie celebryta związany jest z byłą Miss Polonia, a obecnie prowadzącą "Dzień dobry TVN" Pauliną Krupińską-Karpiel.
Ostatnio Karpiel-Bułecka ma nieco mniej czasu na swoje pasje, bowiem został jurorem w powracającym po latach talent show Polsatu "Must Be The Music", którego premiera już dziś o godzinie 19.55. Uczestników będzie oceniał wraz z Natalią Szroeder, Miuoshem i Dawidem Kwiatkowskim.
"Jury mnie zaskoczyło. Myślałam, że będą tacy spokojni i stonowani, a tutaj wyszły takie charakterki... Tego się nie da nawet opisać. Tak iskrzy między nimi. To jest fajne, jak się wymieniają energią, przemyśleniami, opiniami, walczą o swoich faworytów. Jest zacięta walka i tak naprawdę to oni są sercem tego programu. Cieszę się więc, że są z nami" - powiedziała Patricia Kazadi w rozmowie z Radiem Zet.
"Must Be The Music" możecie oglądać na Polsat Box Go.
W ramach promocji nowego show lider zespołu Zakopower udzielił wywiadu portalowi Jastrząb Post. W rozmowie z reporterką serwisu został zapytany o swoją opinię na temat wykorzystywanie koni w celach turystycznych. Ta sprawa budzi ogromne kontrowersje w całych Tatrach.
"Ja zawsze wolę po górach chodzić pieszo niż jeździć końmi. To jest złożony problem. Ja też nie chcę się tu zagłębiać przed mediami w te kwestię, bo nie jestem ekspertem. Natomiast znam opinię i górali i ludzi przyjezdnych" - wyznał wokalista.
Piosenkarz stara się szukać złotego środka w tej sprawie, dlatego też formułuje bardzo ostrożne opinie.
"Nigdy nie wolno popadać w skrajności. Trzeba w takich sytuacjach potrafić wyciągnąć jakiś środek, wysłuchać każdego i próbować tak to życie układać, żeby i górale byli zadowoleni i ci, którzy przyjeżdżają w góry i przeszkadza im to, że te konie tych ludzi wożą też, aby byli zadowoleni" - wyjaśnił.
Zobacz też:
Zaskakujący zwrot w karierze Sebastiana Karpiel-Bułecki. Muzyk już tego nie ukrywa
Paulina Krupińska narzeka na ceny w Zakopanem. "Ich stać"
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych