Reklama
Reklama

Kolejna afera z biznesem Chajzera. Ledwo otworzył nowy punkt, a już musi go zamykać

Filip Chajzer po odejściu z mediów postanowił skupić się na rozkręceniu swojego biznesu gastronomicznego. Jak to w życiu prezentera bywa, nie wszystko idzie mu gładko. Już jakiś czas temu głośno było o zamknięciu warszawskich budek z kebabem. Teraz, tuż po otwarciu nowego punktu w Krakowie, okazało się, że Filip musi zwijać swój biznes z tego miejsca.

Filip Chajzer otworzył nowy punkt gastronomiczny. Nie przewidział jednak jednego

Filip Chajzer 5 kwietnia wystartował z nowym punktem gastronomicznym, który usytuowany został na placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego, zaraz obok dworca i Galerii Krakowskiej.

Wydawałoby się, że lokalizacja wybrana przez prezentera jest idealna - w końcu to na krakowskim dworcu przewija się codziennie najwięcej osób. Szybko okazało się jednak, że wybór tego miejsca był sporą wpadką. Wszystko przez to, że budka stanęła w otoczeniu zabytkowych budynków i swoim wyglądem całkowicie zniszczyła miejski krajobraz - przede wszystkim zasłania zabytkowy Pałac Wołodkowiczów.

Reklama

Jakby tego było mało, przy food trucku nie ma dostępnych miejsc do siedzenia. Klienci przesiadują więc na murku obok XIX-wiecznego budynku.

W sieci szybko rozpętała się burza na temat umiejscowienia nowego biznesu Filipa Chajzera. Internauci nie szczędzili ostrych komentarzy, które jasno mówiły o tym, że mieszkańcom miasta nie podoba się ta sytuacja.

Po rozkręceniu afery, właściciel placu umywa ręce a Chajzer musi się tłumaczyć

Według doniesień medialnych właścicielem placu, na którym stanął nowy biznes Chajzera, jest Galeria Krakowska. Jej biuro prasowe w rozmowie z portalem krakow.wyborcza.pl przekazało:

"Miejsce, w którym obecnie został ustawiony food truck, jest od wielu lat przeznaczone w okresie wiosenno-letnim na sezonowe stoiska gastronomiczne".

W końcu do afery postanowił odnieść się sam zainteresowany. Filip Chajzer na swoim Instagramie przekazał, że w najbliższych dniach ma zamiar zwinąć interes z placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego.

"Zamykam to miejsce tutaj, gdzie ono teraz się znajduje. Zrobię to jak najszybciej. Jeśli macie pomysł na inne [miejsce - przyp.red.], napiszcie, będę bardzo wdzięczny, oczywiście się przestawię" - przekazał na Instastory.

W opisie pod filmikiem były gwiazdor TVN-u dodał:

"Pragnę przekazać, że mam gigantyczny szacunek do tego miasta i już szukam nowego miejsca. Takie dostałem, przeznaczone pod punkt mobilny ograniczony w czasie. Z nikim nie zamierzam się kłócić. Przepraszam i pozdrawiam - Wasz Filip. Tylko dobre emocje. Po to robię Kebap".

Ciekawe, jaką nową lokalizację Filip wybierze dla swojego biznesu.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Gwiazda "Barw szczęścia" była żoną znanego pianisty. Wiele przeszła

Zapendowska skrytykowała Herbuś. Odpowiedź tancerki daje do myślenia

Wielka radość w domu Kukulskiej. Właśnie ogłosiła: "Jestem bardzo podekscytowana"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Filip Chajzer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy