Reklama
Reklama

Nieślubny syn Rutkowskiego idzie do sądu. Żąda 5 milionów złotych

Krzysztof Rutkowski słynie nie tylko z nietypowej fryzury, ale też licznych afer z jego udziałem. Konflikty w show-biznesie to codzienność, ale spór z własnym, nieślubnym synem jest kontrowersyjny nawet jak na niego. Tymczasem Aleksander właśnie o sobie przypomniał - i ogłosił, że oczekuje od ojca gigantycznej sumy za to, co go spotkało.

Krzysztof Rutkowski o nieślubnym synu

Krzysztof Rutkowski od sześciu lat jest mężem Mai Plich. Z nią doczekał się syna Krzysztofa Jerzego, któremu rok temu sprawił liczne, kosztowne prezenty. Jego impreza ponownego ślubu i towarzyszące jej święto chłopca kosztowało majątek, czym detektyw publicznie chwalił się w mediach. Zupełnie inaczej odnosi się za to do innego syna - Aleksandra, który jest owocem związku z niejaką Natashą.

Wszystko wyszło na jaw właśnie po kosztownej imprezie, która odbyła się w połowie 2024 roku. Wówczas w mediach wypowiedziała się matka 16-latka. Opowiedziała o trudach, jakie musiała przejść z Aleksandrem. Rutkowski nie zareagował na to dobrze.

Reklama

Krzysztof ogłosił, że przez 6 lat od czasu narodzin Aleksandra nie wiedział o jego istnieniu. Wiedza niewiele zmieniła - nawet po badaniach DNA nie mieli kontaktu. Twierdził, że zawsze wywiązywał się z zobowiązań finansowych, a samą postawę Natashy i Aleksandra oceniał w nieprzyjemnych słowach.

"Bidna narzeczona pozostawiona przez bogatego kochanka, a zawiść, zazdrość i nienawiść są jej głównymi doradcami" - oceniał byłą partnerkę w rozmowie z serwisem Lelum.

W tym samym wywiadzie stwierdził, że to jego syn chciał, by o wszystkim dowiedziała się prasa.

"Jego forma i stosunek do mnie jest niewdzięczny i nie zasługuje na jakiekolwiek żądania" - mówił, co było i tak jednym z łagodniejszych słów, jakimi go określał.

Krzysztof Rutkowski chwalił się bogactwem

Rutkowski nie tylko nie żałuje sobie luksusów, ale wręcz się nimi chwali. Tylko ostatnio ogłosił, że chce kupić apartament w Dubaju. W grudniu zeszłego roku kupił sobie kolejny nowy samochód. Model McLarena 750 S Spider kosztował go ponad 2 miliony złotych, a odbiorowi auta towarzyszyła kolejna, wystawna impreza z udziałem dziennikarzy. Na rocznicę ślubu z Mają kupił jej samochód - BMW 7, które potrafi kosztować nawet milion złotych.

Nic dziwnego, że Aleksander może czuć rozgoryczenie. "Super Express" donosi właśnie, że jego ojciec miał nie wywiązać się z zobowiązań finansowych za zeszły rok i to dopiero początek żądań. W sumie zachowanie Krzysztofa może kosztować go ponad 5 milionów złotych.

Syn Krzysztofa Rutkowskiego domaga się zapłaty

Nowa afera z udziałem Rutkowskiego zapowiada się bardzo niepokojąco. W końcu chodzi o jego biologicznego - choć nieślubnego - syna. Miesięczne zobowiązanie finansowe, na jakie zgodził się w przeszłości Krzysztof, wynosi 2 tysiące złotych. Poza tym Aleksander miał dostawać roczny bonus w wysokości 12 tysięcy. Jednak w 2024 roku kwota miała nie wpłynąć, w związku z czym według doniesień "Super Expressu", sprawa trafiła do sądu.

Teraz Aleksander oczekuje, że kwota 2 tysięcy miesięcznie wzrośnie do 30 tysięcy, czyli 360 tysięcy rocznie.

"To 360 tysięcy rocznie. Komunijna impreza drugiego syna Rutkowskiego kosztowała pół miliona... więc chyba kwota jest rozsądna" - ogłosiła w rozmowie z serwisem Natasha Zych, matka Aleksandra.

Podobno do sądu trafił jeszcze jeden pozew, tym razem o ochronę dóbr osobistych i zadośćuczynienie za zniesławienie. Być może chodzi właśnie o treści, którymi rok temu dzielił się z prasą Rutkowski. Za wyrządzone szkody emocjonalne może teraz zapłacić aż 5 milionów złotych, z czego dwa miliony mają być przeznaczone na Dom Samotnej Matki w Łodzi.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Rutkowscy zapowiedzieli własny program. Wojewódzki już wyśmiał

A jednak to prawda ws. małżeństwa Rutkowskich

Wielka afera po spotkaniu Jakimowicza z Rutkowskim

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Rutkowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy