Ogromne poruszenie po słowach Martyniuka. Chciał uciec sprzed ołtarza. Do dziś żałuje
Daniel Martyniuk postanowił przerwać milczenie ws. swojego poprzedniego małżeństwa. Choć w jego życiu nie brakuje kontrowersji i często do sieci wypływają niewygodne informacje i wypowiedzi syna znanego muzyka, ten nie ukrywa, że kiedyś było znacznie... gorzej. "To był cyrk. My się w ogóle nie znaliśmy" - podsumował ceremonię.
Daniel Martyniuk znów to zrobił. Podczas rozmowy z Żurnalistą otworzył się na temat małżeństwa z Eweliną (zawartego w 2018 roku i zakończonego w 2020). Ślub z matką swojego dziecka uważa za ogromny błąd. Nie wstydził się podać nawet tych najbardziej kontrowersyjnych szczegółów.
"To od samego początku było dziwactwo. Porażka. Też trochę wtedy myślałem stereotypami, że może to się uda. Że nie zostawię swojego dziecka. Głupie myślenie" - wyznał muzyk.
Daniel Martyniuk w rozmowie z topowym polskim podcasterem wyjawił nawet, że dzień zawarcia małżeństwa był najgorszym w jego życiu.
"Wszystko się zaczęło od tego całego ślubu. To był ten moment, kiedy zaczęła się zła passa. To był najgorszy dzień w moim życiu. Bez kitu. Oboje tego nie chcieliśmy. To był cyrk. My się w ogóle nie znaliśmy" - mówił.
Co ciekawe, Daniel zdradził, że podjął próbę ucieczki sprzed ołtarza. Musiał interweniować duchowny oraz teść.
"Od razu powinienem to zakończyć. Ja w ogóle uciekałem z kościoła, tylko księdza spotkałem. Spotkałem też teścia, teścia olałem. Ale już księdza nie mogłem. Bardzo tego żałuję. Gdybym mógł cofnąć czas, to tak bym właśnie zrobił. Byłoby super" - kontynuował.
Dziś Daniel patrzy na tamte dni z refleksją. Wie, że nie powinno było dojść do tworzenia związku na kiepskich fundamentach. Tych trwałych z pewnością między nimi zabrakło.
"Jak my się poznaliśmy, była tylko jedna wielka impreza. Ona imprezowała tak samo, jak ja. I tak się jakoś potoczyło. Durny byłem" - uzewnętrznił się Martyniuk.
Kto wie, może Daniel faktycznie przemyślał sprawy i teraz podchodzi do związków inaczej. Wszak Zenek Martyniuk ostatnio zapewniał, że Daniel się zmienił.
"Między nami wszystko [jest - przyp. red.] jak najbardziej w porządku. Od tamtego czasu Daniel się zmienił. I jest fajnie. Zresztą między nami były, są i będą relacje bardzo dobre" - opowiadał Super Expressowi.
Czy tak faktycznie jest, już wkrótce zweryfikuje nowy obowiązek w życiu Daniela - czyli narodziny drugiego dziecka - pierwszego, którego doczeka się z obecną małżonką, Faustyną.
Czytaj też:
Wieści od Daniela Martyniuka nadeszły po południu: "Załamany byłem"
Szykuje się kolejna afera z Martyniukiem. Dopiero co pogodził się z ojcem, a tu takie słowa
Daniel Martyniuk opublikował jedno zdjęcie i się zaczęło. Poruszenie na cały kraj