Matka Oli Kisio wściekła: Nie jestem pijaczką. Jestem osobowością!
WIDEO | Wtorek, 15 kwietnia 2014 (12:31)
Izabela Kisio-Skorupa, matka aktorki Oli Kisio znana jest z konfliktu z córką i tego, że przychodzi na imprezy bez zaproszenia! Ostatnio głośno było o jej próbie wtargnięcia na galę "Telekamery 2014", zakończoną pobiciem ochroniarza.
Kobieta twierdzi, że media piszą o niej nieprawdę.
"Byłam zaproszona na Telekamery przez kogoś ważnego z mediów. Nie jestem osobą przypadkową. Jestem menadżerem i bizneswoman. Nie było żadnej bójki. Weszłam z dziewczynami. Ochroniarz wziął mnie za rękaw i chciał wyprowadzić. Mówię: 'proszę ode mnie odejść i proszę mnie nie dotykać'. I wyszłam. (...) To wszystko przez to oczernianie, że jestem pijaczką. Jestem menadżerem, wiele lat zajmowałam się biznesem. Chodzę na eventy, bo to jest moje zajęcie zawodowe" - przekonuje w rozmowie z Newseria Lifestyle Izabela.
Kobieta twierdzi, że media piszą o niej nieprawdę.
"Byłam zaproszona na Telekamery przez kogoś ważnego z mediów. Nie jestem osobą przypadkową. Jestem menadżerem i bizneswoman. Nie było żadnej bójki. Weszłam z dziewczynami. Ochroniarz wziął mnie za rękaw i chciał wyprowadzić. Mówię: 'proszę ode mnie odejść i proszę mnie nie dotykać'. I wyszłam. (...) To wszystko przez to oczernianie, że jestem pijaczką. Jestem menadżerem, wiele lat zajmowałam się biznesem. Chodzę na eventy, bo to jest moje zajęcie zawodowe" - przekonuje w rozmowie z Newseria Lifestyle Izabela.