Tomasz Raczek przez 10 dni oddaje się medytacji!
WIDEO | Czwartek, 8 stycznia 2015 (11:46)
Tomasz Raczek raz na kilka miesięcy odcina się od świata i przez dziesięć dni oddaje wyłącznie medytacji. W tym czasie nie odbiera telefonów i nie korzysta z internetu.
Ulubiona technika dziennikarza nazywa się Vipassana i powstała ponad 2500 lat temu.
- Odbywa się w całkowitym milczeniu i oderwaniu od świata. Wtedy nie można ani czytać, ani pisać, ani słuchać muzyki, ani porozumiewać się z kimkolwiek za pomocą telefonu czy internetu - tłumaczy Raczek w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle.
- Nie można oczywiście rozmawiać też z innymi, którzy medytują w okolicy. Trzeba całkowicie się poświęcić tylko tej obserwacji. To jest absolutnie najgenialniejsza technika – higieniczna, jeśli idzie o intelekt i psychikę. Po tych dziesięciu dniach jest absolutny reset intelektualny i psychologiczny, pozwalający z dużo większą lekkością, uśmiechem i przyjaznością wrócić do świata.
Ulubiona technika dziennikarza nazywa się Vipassana i powstała ponad 2500 lat temu.
- Odbywa się w całkowitym milczeniu i oderwaniu od świata. Wtedy nie można ani czytać, ani pisać, ani słuchać muzyki, ani porozumiewać się z kimkolwiek za pomocą telefonu czy internetu - tłumaczy Raczek w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle.
- Nie można oczywiście rozmawiać też z innymi, którzy medytują w okolicy. Trzeba całkowicie się poświęcić tylko tej obserwacji. To jest absolutnie najgenialniejsza technika – higieniczna, jeśli idzie o intelekt i psychikę. Po tych dziesięciu dniach jest absolutny reset intelektualny i psychologiczny, pozwalający z dużo większą lekkością, uśmiechem i przyjaznością wrócić do świata.