Katarzyna Walter: Boję się skalpela, ale myślę o operacji plastycznej
WIDEO | Poniedziałek, 21 listopada 2016 (10:39)
Gwiazda serialu "Na Wspólnej" Katarzyna Walter (56 l.) chętnie korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej. Aktorka jest przeciwniczką przesadnie naciągniętej, wygładzonej, pozbawionej zmarszczek skóry. Dlatego zabiegom poddaje się z umiarem.
– Mam zmarszczki, widzicie to na ekranie. Zawsze mojej lekarce mówię: „Nie chcę być jak lalka, nie rób ze mnie porcelanki” – mówi Walter agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Gwiazda nie ma nic przeciwko zabiegom z wykorzystaniem nici liftingujących, kwasów czy botoksu. Uważa natomiast, że inwazyjne zabiegi chirurgiczne mogą stanowić zbyt duże ryzyko dla zdrowia. Nie wyklucza jednak, że w przyszłości podda się tego typu operacji.
– Operacje plastyczne są bardzo dużym zagrożeniem dla siatki nerwów. Jeśli się przetnie taki nerw, to to jest bardzo poważna historia, żeby to naprawić. Na razie boję się skalpela, ale oczywiście o tym myślę - dodaje.
– Mam zmarszczki, widzicie to na ekranie. Zawsze mojej lekarce mówię: „Nie chcę być jak lalka, nie rób ze mnie porcelanki” – mówi Walter agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Gwiazda nie ma nic przeciwko zabiegom z wykorzystaniem nici liftingujących, kwasów czy botoksu. Uważa natomiast, że inwazyjne zabiegi chirurgiczne mogą stanowić zbyt duże ryzyko dla zdrowia. Nie wyklucza jednak, że w przyszłości podda się tego typu operacji.
– Operacje plastyczne są bardzo dużym zagrożeniem dla siatki nerwów. Jeśli się przetnie taki nerw, to to jest bardzo poważna historia, żeby to naprawić. Na razie boję się skalpela, ale oczywiście o tym myślę - dodaje.