Justyna Żyła komentuje swój koszmarny taniec: Jestem na siebie zła. Wmurowało mi nogi w parkiet
WIDEO | Sobota, 16 marca 2019 (14:29)
Justyna Żyła kolejny raz zaliczyła wtopę na parkiecie "Tańca z gwiazdami". Jak to tłumaczy?
"Jestem na siebie zła, na próbach było naprawdę OK, dałam radę zrobić to dużo lepiej, ale wyszło jak wyszło" - powiedziała reporterowi pomponika.
"Jak usiadłam na tego różowego flaminga, chciałam, żeby było jeszcze lepiej niż na próbie, chciałam dać z siebie dużo więcej energii, a skończyło się tak, że nogi wmurowało mi w parkiet. Teraz się z tego śmieję, ale wtedy nie było mi do śmiechu, myślałam, że tam zwariuję. To było najdłuższe półtorej minuty w moim życiu".
"Jestem na siebie zła, na próbach było naprawdę OK, dałam radę zrobić to dużo lepiej, ale wyszło jak wyszło" - powiedziała reporterowi pomponika.
"Jak usiadłam na tego różowego flaminga, chciałam, żeby było jeszcze lepiej niż na próbie, chciałam dać z siebie dużo więcej energii, a skończyło się tak, że nogi wmurowało mi w parkiet. Teraz się z tego śmieję, ale wtedy nie było mi do śmiechu, myślałam, że tam zwariuję. To było najdłuższe półtorej minuty w moim życiu".