Doda jest związana z rodzimą sceną muzyczną od ponad ćwierć wieku. Pomimo wyrazistego, nierzadko kontrowersyjnego wizerunku wokalistce udało się coś, co wcale nie jest takie oczywiste w tej branży, a mianowicie nie tylko utrzymać się, ale i wręcz surfować na kapryśnej powierzchni show-biznesu.
Doda występuje już tylko okazjonalnie. I tak zarabia krocie
W ciągu swojej kariery 41-latka wydała cztery albumy, była autorką wielu ponadczasowych hitów i wystąpiła na niezliczonej ilości koncertów. W ostatnim czasie wokalistka wyraźnie zwolniła tempo; teraz nie jeździ już w trasy, a jedynie gości z kilkoma kawałkami na większych festiwalach.
Przykładowo już niebawem, bo w sobotę, 27 września będzie można zobaczyć ją na imprezie "Roztańczony Narodowy 25". Obok niej na scenie pojawią się m.in. Lanberry, Skolim, Boney M, Modelki, Tede, Michał Wiśniewski, Stachursky, Justyna Steczkowska czy Sławomir i Kajra.
Rabczewska dobrze zresztą wie, jak wycenić swój udział na podobnych przedsięwzięciach.
"Teraz nie gram koncertów. (...) Gram tylko i wyłącznie takie występy show, maksymalnie 20-minutowe. Na pewno nie za mniej niż równowartość dziesięciu koncertów (...), kiedy dawałam trasy koncertowe" - tłumaczyła w rozmowie ze Światem Gwiazd.
A przecież to niejedyne jej źródło dochodów.
Doda wyjawiła, ile zarabia na reklamach. Poniżej tej kwoty nigdy nie schodzi
Równie duże wpływy przynoszą Dodzie kontrakty reklamowe. Po jej aktywności w mediach społecznościowych widać, że piosenkarka, oprócz promowania własnej marki, chętnie wchodzi we współprace z innymi brandami.
W ostatnim czasie promowała m.in. butelki filtrujące czy usługi dowozu jedzenia z restauracji. Gwiazda, którą na samym Instagramie obserwują ponad dwa miliony osób, jest bez wątpienia atrakcyjną partnerką biznesową dla wielu firm chcących zwiększyć zyski. Najpierw jednak muszą one zainwestować sporo środków, aby zachęcić Rabczewską do udziału w ich projektach.
"Ja za kampanię reklamową za rok nie schodzę poniżej miliona złotych, a analogicznie za pół roku - połowę mniej. Są kampanie, które są tak ciekawe i tak dla mnie fascynujące, i na przykład z poziomu aktorskiego czy artystycznego wpływają na mój rozwój, ale też po prostu bardzo zabawne. Taką mieliśmy chociażby [jedną] kampanię (...) - tam było tak mnóstwo ikonicznych rzeczy, że na przykład zgodziłam się na sześciomiesięczną reklamę" - wyznała Doda w najnowszej wypowiedzi dla wspomnianego portalu.
Uważacie, że to wygórowana kwota?
Zobacz też:
Doda wyjawiła prawdę o problemach. Upiększyła twarz i dopiero się zaczęło
Doda wprost o nowym partnerze. Nie mogła już dłużej tego kryć, teraz wszystko jasne
Doda nie wytrzymała po pytaniu ws. Skolima. "Nie jesteś artystą"








