"Lepszy model" nucili wszyscy. Niesamowite jakie problemy miała potem Kasia Klich
W historii polskiej muzyki można znaleźć przykłady wielu twórców, którzy wybili się na jednym hicie i niedługo później zniknęli z mediów. Jedną z takich wokalistek była Kasia Klich, która w 2002 roku wydała utwór "Lepszy model". Piosenka z miejsca stała się hitem. Później Kasi trudno jednak było powtórzyć sukces debiutanckiego utworu. Z czasem kariera wokalistki przycichła. Teraz jej życie wygląda zupełnie inaczej.
Kasia Klich wiosną 2002 roku wdarła się szturmem po polskiej branży muzycznej. Wszystko dzięki jednemu utworowi. "Lepszy model" był singlem zapowiadającym pierwszy album wokalistki o tym samym tytule.
Klich otrzymała nagrodę Fryderyka w kategorii "nowa twarz fonografii" i wydawała kolejne utwory. 2004 z utworem "Let Me Introduce" zajęła ósme miejsce w krajowych eliminacjach do Konkursu Piosenki Eurowizji. Z czasem kariera wokalistki przycichła. Ostatnie albumy Klich wydała w 2008, 2016 i 2023 roku.
Kasia Klich co jakiś czas przypomina o sobie w mediach. Rok temu wystąpiła w podcaście i dziennikarzom "Wprost" opowiedziała o swoim życiu prywatnym.
W rozmowie z portalem "Co za tydzień" piosenkarka przyznała za to, że jej życie wcale nie wygląda tak kolorowo, jak mogłoby się wydawać.
"U nas nie zobaczysz stylizowanych zdjęć, że siedzimy przy kominku (...). Zawsze są jakieś jaja, bo my tacy jesteśmy. Nie będę koloryzować rzeczywistości, w której żyję. Jestem do bólu normalna i zwyczajna" - powiedziała Kasia.
Mężem wokalistki od lat jest Jarosław "Yaro" Płocica - raper i producent muzyczny, który był odpowiedzialny między innymi za sukces płyty "Lepszy model".
Wokalistka w rozmowie podzieliła się bardzo szczerym wyznaniem, które postawiło ją w zupełnie innym świetle.
"Mam potworny kredyt, pewnie jak wielu ludzi w tej chwili. Za chwilę się zaczyna moja walka sądowa. Wszystkie oszczędności, zarobione pieniądze ładujemy w spłacanie kredytu, który naprawdę urósł nam do niebotycznych rozmiarów" - wyznała bez ogródek.
"Uprzedzając tych, co powiedzą, że sama tego chciałam. Nie, tak nie było. Zostałam do tego zmuszona przez bank, który nie chciał mi dać kredytu w złotówkach. Powiedziano mi, że przy wolnym zawodzie dostanę kredyt we frankach, który jest wspaniały. A ja się nie znam na bankowości. (...) Jeśli się zwracam fachowca w jakiejś dziedzinie z prośbą o poradę, to ufam, że chce dla mnie jak najlepiej. Okazuje się, że nie" - zaznaczyła w rozmowie.
Więcej swojej prywatności Kasia Klich pokazuje w mediach społecznościowych. Na Instagramie, na którym obserwuje ją ponad 2600 osób dzieli się pasją do gotowania oraz kulisami pracy. Widać, że piosenkarka mimo problemów jest naprawdę szczęśliwa.
Zobacz też:
Wokalistka wyznała, co znajduje w swoich wiadomościach. "To jest dla mnie zawsze trudne"
Potwierdziły się radosne wieści ws. Artura Orzecha. Powitał na świecie drugie dziecko
Córka Niemena nie wytrzymała ws. Chylińskiej. Nie gryzła się w język, mówi to wprost