Partnerka Nicoli Zalewskiego rozwiała wątpliwości ws. zdrady. Pokazała coś bardzo wymownego
Tegoroczny występ Biało-Czerwonych na Euro 2024 odbywa się w atmosferze prywatnych skandali. Już przed pierwszym gwizdkiem w (finalnie przegranym) meczu z Holandią więcej mówiło się o pozapiłkarskich plotkach niż o samej grze. Jednym z bohaterów medialnych doniesień był Nicola Zalewski, który niespodziewanie został pomówiony przez znanego influencera o romans z jego partnerką. Teraz na te rewelacje postanowiła zareagować ukochana zawodnika.
Jak na złość wszystko sprzysięgło się przeciwko reprezentacji. Najpierw kontuzja doznana podczas meczu towarzyskiego z Turcją wyeliminowała Roberta Lewandowskiego z pierwszego spotkania. Atmosferę psuły też wcześniejsze doniesienia dotyczące romansu jego żony, Anny Lewandowskiej, z przystojnym trenerem bachaty. Po tym, jak trenerka personalna opublikowała nagranie przedstawiające ich taniec, w sieci zaroiło się od komentarzy oburzonych oraz oczywiście od memów, wyśmiewających "zdradzanego" mężczyznę.
Kolejna z najgłośniejszych afer miała podobny charakter - również dotyczyła rzekomej zdrady. O niewierność oskarżył bowiem Zalewskiego znany twórca internetowy, Kamil Szymczak, którego niedawno można było oglądać w telewizyjnym "Czas na Show. Drag Me Out". "Wycieczki w góry są spoko... No, chyba że podczas jednej z nich dowiadujesz się o zd... Nico, poinformujesz swoją dziewczynę, co zrobiłeś z moją?" - grzmiał w sieci. Influencer jest związany z "koleżanką po fachu", Vanessą Rojewską.
W odpowiedzi na te oskarżenia Nicola Zalewski zablokował możliwość komentowania swoich postów w mediach społecznościowych. Poza tym w żaden inny sposób nie odniósł się do sprawy. Przypomnijmy, że od dwóch lat piłkarz pozostaje w relacji z o dwa lata starszą tancerką Nicol Luzardi. Para poznała się we Włoszech, w którym to kraju sportowiec mieszka od urodzenia. Tam też rozpoczął swoją przygodę z futbolem, wiążąc się z klubem AS Roma.
Pochodząca z Rzymu dziewczyna, podobnie jak jej ukochany, nie skomentowała związanych z nim plotek. Przed meczem z Holandią opublikowała natomiast zdjęcie w biało-czerwonej koszulce z nazwiskiem Zalewskiego, co wskazywałoby na to, że zamierza kibicować chłopakowi bez względu na całe zamieszanie. Najnowsze zdjęcia tylko to potwierdzają.
We wtorkowy wieczór Luzardi udostępniła bowiem na swoim InstaStories fotografię sporych rozmiarów bukietu czerwonych róż, do których był dołączony miłosny liścik. Na karteczce dało się przeczytać słowa "Ti amo tanto tanto", co tłumaczy się jako "Tak bardzo cię kocham". Czy oznacza to, że o kryzysie w związku Zalewskiego nie może być mowy?
Zobacz też:
Wielki skandal w reprezentacji Polski. Mateusz Borek nie mógł powstrzymać się od komentarza
Wszyscy zachwycają się żoną Jakuba Kiwiora. Kim jest Claudia?
Wyglądał najlepiej na boisku. Michał Probierz robi furorę w sieci