Zajęło mu to trzy razy dłużej niż innym. W końcu Piotr Żyła osiągnął cel
Piotr Żyła jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych sportowców w naszym kraju. Rozpoznawalność przyniosły mu nie tylko sukcesy na skoczniach narciarskich, ale i bezpretensjonalna otwartość czy rozbrajająca szczerość, które wychodzą na pierwszy plan w udzielanych przez niego wywiadach. Okazuje się, że gwiazdor pomimo pochłaniającej sporo czasu i energii pracy nie zamierzał zrezygnować z edukacji. Jego wykształcenie może zaskoczyć...
Pochodzący z Cieszyna Piotr Żyła zaczął skakać w wieku zaledwie ośmiu lat. W ciągu trwającej 20 lat kariery zdobył aż siedem medali mistrzostw świata: dwa złote i jeden brązowy w konkursach indywidualnych i jeden złoty oraz trzy brązowe w drużynowych. Na podium Pucharu Świata stawał 23 razy, w tym dwukrotnie na miejscu lidera. Przez pewien czas nosił nawet dumne miano polskiego rekordzisty w długości skoku.
Przywołanie tylko niektórych z jego osiągnięć wskazuje, że gwiazdor ma się czym pochwalić, jeśli chodzi o karierę zawodową. Nie jest tajemnicą, że zazwyczaj pełne zaangażowanie w jej rozwój pochłania sportowcom tak dużo czasu i energii, że nie mają oni wystarczająco dużo przestrzeni na inne sfery życia. Wielokrotnie mówił o tym m.in. Adam Małysz, który w okresie świetności tak rzadko bywał w domu, że nie poznawała go nawet własna córka.
Tymczasem Żyła pokazał, że jak się chce, to się da. Okazuje się, że w tzw. międzyczasie, między jednym turniejem a drugim, 38-latek pilnie się uczył...
W 2003 roku, a więc na rok przed wzięciem udziału w pierwszych zawodach Pucharu Kontynentalnego, Żyła ukończył Zespół Szkół Mistrzostwa Sportowego w Szczyrku. Trzy lata później stał się absolwentem takiej samej placówki w Zakopanem.
Później kontynuował edukację w Wyższej Szkole Edukacji w Sporcie na kierunku Wychowanie Fizyczne; wybrał specjalność trenersko-menadżerską. Początkowo studiował w Wiśle, ale po przeniesieniu filii uczelni do Bielska-Białej to właśnie tam dokończył studia licencjackie.
W 2017 roku obronił pracę dyplomową pt. "Pewność siebie na przykładzie reprezentantów Polski kadry narodowej 'A' w skokach narciarskich". Wybór takiego właśnie zagadnienia chyba nikogo nie dziwi. Zawodnik połączył w nim przyswojoną teorię z praktyką opartą na własnym doświadczeniu - do kadry należy przecież od wielu lat.
Nie mogło być jednak tak zupełnie standardowo. Choć studia pierwszego stopnia trwają zazwyczaj trzy lata, Żyle ich ukończenie zajęło... trzy razy dłużej. Sam zainteresowany podchodzi do tego jednak z dystansem.
"Trochę czasu mi to zajęło, ale w końcu się udało. Pieter skończył studia licencjackie EWS. Czyli według moich obliczeń profesorem zostanę w wieku 84 lat. I co ja później będę robił..." - napisał wówczas na Instagramie.
Co ciekawe, w tym samym roku studia na tym samym kierunku i specjalizacji skończył również Robert Lewandowski. Później uzyskał również tytuł magistra. Obronił pracę dotyczącą analizy składu ciała i wydolności tlenowej studentów tej właśnie warszawskiej placówki.
Zobacz też:
Dawno niewidziana Justyna Żyła przerwała milczenie. Nagle ogłosiła. "Dał mi mocno w kość"
Ukochana Piotra Żyły pokazała się z wózkiem. Marcelina Ziętek sama oficjalnie ogłosiła
Ich rozstaniem żyła cała Polska, a ona miała swoje 5 minut. Dziś mało kto o niej pamięta