Ten Typ Mes ma za sobą najgorszy rok w życiu. "Wystawiła mnie za drzwi niczym mebel"
Ten Typ Mes otwarcia przyznaje, że ubiegły rok był najgorszy w jego życiu. Raper wyjawił, że spotkało go wiele nieszczęść, w tym niespodziewane rozstanie z partnerką. Muzyk największe ukojenie odnalazł w tworzeniu nowej muzyki.
Ten Typ Mes w ostatnim czasie nie miał najłatwiej. Raper stracił firmę, rozstał się ze swoją partnerką oraz zmagał z depresją. W rozmowie z Czwórką wyznał, że szczególnie bolesne było dla niego odrzucenie ze strony partnerki, z którą ma wspólną pociechę. Mimo tego podkreślił, że zdaje sobie sprawę, jak wielu ludzi ma problemy o jeszcze większej skali, niż jego.
"Jak mnie już moja była partnerka wystawiła za drzwi, niczym niepotrzebny mebel - oczywiście jej nie pozdrawiam jako kobiety, ale pozdrawiam jako matkę. Spróbujmy to jakoś rozdzielić (...) Nie czuję się zupełnie wyjątkowy. Ludzie rozwodzą się i z trójką pociech, a mimo to sobie radzą. Szczęśliwie nie była to moja żona. Musiałem to przełknąć, co nie było łatwe "- ocenił.
Ratunkiem dla artysty okazała się możliwość tworzenia. Wrócił do tego, co lubi najbardziej, czyli pisania nowych utworów. Artysta przekuł swoje doświadczenia w nowy album, który ma ukazać się jeszcze w tym roku.
"Zainstalowałem studio w innym swoim mieszkaniu i przypomniałem sobie, jak ogromną ulgę daje napisanie piosenki o tym, co jest dla ciebie bolesne. Pamiętam, że nie jestem sam. Nie jestem też już undergroundowym artystą, który musi się przebić. To daje mi siłę" - wyjawił dla radiowej Czwórki.
Ten Typ Mes pod koniec ubiegłego roku wrzucił media społecznościowe dramatyczny wpis, że za nim najgorsze 12 miesięcy jego życia.
"Dopiero teraz do was piszę, drodzy słuchacze i czytelnicy, (...). To był najgorszy rok mojego życia, top 1 czempion zła. Straciłem firmę i związek w jakieś 8 miesięcy, paru przyjaciół też 'poznałem w biedzie' od niegodnej strony" - czytamy.
Raper podkreślił wówczas, że największą motywację do dalszego działania daje mu syn. Zapowiedział także nową muzykę.
"Jest obok mnie zdrowy, mądry i piękny synek. Klasycznie, potwierdzam: uśmiech bombelka motywuje, by się nie poddawać. Pół biedy, że się nie ożeniłem, haha, jeszcze by tego brakowało! Cóż. Nowa muzyka w procesie" - kończy raper we wpisie.
Zobacz też:
Martyniuk wyjawiła prawdę o sobie. Mógł wiedzieć tylko Zenek. "Taka się urodziłam"
Niewesoło u Stinga. Nagle wydał komunikat o zdrowiu, teraz przeprasza fanów
Dramatyczny wpis Agnieszki Rylik. Tak źle jeszcze nie było. "Załamałam się"