Adaś i Helenka będą mieli rodzeństwo? Szczery do bólu Hakiel wygadał się
Marcin Hakiel jest oddanym ojcem, co udowadnia na każdym kroku i co docenia także jego była żona, Kasia Cichopek, pomimo że nie ma z nim najlepszych relacji. Okazuje się, że tancerz chciałby mieć więcej dzieci i nie wyklucza takiego scenariusza w najbliższej przyszłości.
Hakiel i Cichopek byli razem przez siedemnaście lat. Owocem ich związku są syn Adaś i córka Helenka, którzy dla obojga są najważniejsi. Ze względu na ich dobro byli małżonkowie zdecydowali się na opiekę naprzemienną, by pociechy mogły tyle samo czasu spędzać z obojgiem. I choć oni sami nie mają ze sobą najlepszych relacji, to łączy ich to, że oboje chcą dla syna i córki jak najlepiej.
Marcin Hakiel od niedawna jest w związku z niejaką Dominiką, z którą związał się po rozstaniu z... poprzednią Dominiką. Para coraz śmielej pokazuje się razem i już żadne z nich nie ukrywa, że są w sobie zakochani.
Tancerz zresztą potwierdził nowy związek z rozmowie z Żurnalistą. Szczery do bólu celebryta dał do zrozumienia, że traktuje tę relację bardzo poważnie i jest już w takim wieku, że nie interesują go przygody na jedną noc.
W tym samym wywiadzie odnosząc się do rozstania z Kasią Cichopek wyznał, że "było o wiele grubiej niż myślał". Ale to nie wszystko. Mówiąc o swoim nowym związku, wyjawił, że jest gotowy, by... mieć kolejne dzieci.
"Po prostu chcę być szczęśliwy w życiu prywatnym, chciałbym coś zbudować, jakąś tam relację. Chciałbym mieć jeszcze dzieci, ale ja nie mam tak, że muszę. To jest super u faceta... mam ‘cztery dychy, więc nie muszę mieć już tych dzieci. Ale generalnie chciałbym mieć, bo to jest super. Uważam, że małe dzieci są genialne i to jest takie ciepło w domu, jest coś takiego fajnego" - powiedział.
Czy zatem niebawem usłyszymy o powiększeniu rodziny? Niewykluczone...
Zobacz też:
Hakiel nie gryzł się w język po rozwodzie. Raz na zawsze rozliczył się z byłą żoną
TVP zrezygnowało z Cichopek. To był cios dla wieloletniej prezenterki
Co wspólnego ma Cichopek, jej brat i Karol III? Zdziwicie się, bo wiele