Agata Rubik doświadczyła wyjątkowo przykrego zdarzenia. "To nie jest w porządku"
W 2023 roku media obiegła wiadomość o przeprowadzce Agaty i Piora Rubików do amerykańskiego Miami. Choć celebryci na co dzień wychwalają życie za oceanem, w ostatnim czasie doszło do niemiłego incydentu. "Nie podoba mi się takie zachowanie" - wyznała żona kompozytora.
Nie od dziś wiadomo, że Agata i Piotr Rubikowie wiodą szczęśliwe życie poza granicami Polski. Latem 2023 roku para zdecydowała się opuścić ojczyznę i przenieść swoją codzienność za ocean. To właśnie w amerykańskim Miami, wraz z córkami Heleną i Alicją, odnaleźli swoje bezpieczne miejsce.
Żona kompozytora w licznych wywiadach i wpisach w mediach społecznościowych, podkreślała, że to Ameryka stała się jej prawdziwym domem. Tam Piotr kreuje swoją karierę muzyczną, a ona oddaje się pracy pełnoetatowej influencerki.
"Jesteśmy tu przeszczęśliwi i ciężko nam sobie wyobrazić na razie lepsze miejsce do życia. Natomiast nie ma co gdybać, z pewnością przeprowadziliśmy się tu w najbardziej odpowiednim dla nas czasie" - obwieściła.
Celebrytka otwarcie zaznaczyła, że rodzina dopełniła wszelkich formalności w związku z przeprowadzką do USA. Ich kolejnym krokiem na przyszłość jest otrzymanie amerykańskiego obywatelstwa.
"Nie, my tu jesteśmy legalnie. Mamy zielone karty, a za 3,5 roku będziemy ubiegać się o obywatelstwo" - opowiedziała.
Choć influencerka stara się idealizować życie w Stanach, w ostatnim czasie podzieliła się niezbyt przyjemną historią. Będąc w stałej relacji z fanami, wyznała, że miejsce, w którym mieszka rodzina odwiedziła nieznajoma kobieta, która naruszyła ich prywatność. Bez pozwolenia nagrywała filmiki z posesji, a następnie opublikowała je w mediach społecznościowych, oznaczając przy tym profil Piotra Rubika. 38-latka nie kryła oburzenia, twierdząc, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca.
"Po pierwsze, jest to - uważam - niezbyt mądre i nie powinna tak robić. A po drugie, zastanawiam się o co jej chodziło z tym oznaczeniem. Myślała, że może zrepostujemy, żeby tak jeszcze więcej osób wiedziało, gdzie mieszkamy? Jak mieszkamy? Żeby... nie wiem, przyjeżdżali przy okazji wizyty w Miami? Nie kumam, naprawdę. Uważam, że to jest nie w porządku. Nie podoba mi się takie zachowanie" - wyznała.
Mimo że Rubikowie nie ukrywają swojego miejsca zamieszkania, Agata zaznaczyła, że istnieją pewne granice, których nie powinno się przekraczać. Według niej, takie działania są nie tylko niegrzeczne, lecz także naruszają poczucie bezpieczeństwa.
"Nie to, że to jest jakaś wielka tajemnica, gdzie mieszkamy. Po prostu takich rzeczy się nie robi" - dodała.
Zobacz też:
Agata Rubik skomentowała doniesienia o rozwodzie Kubickiej i Barona. Wprost wbiła szpilę Alkowi
Niedawno rozstała się z partnerem, a teraz ogłosiła ws. Rubików. Nie ma wątpliwości
Zaskakujące słowa pod zdjęciem Agaty Rubik. Można się zdziwić, co jej zasugerowano