Niedawno rozstała się z partnerem, a teraz ogłosiła ws. Rubików. Nie ma wątpliwości
Nie tak dawno w mediach pojawiła się dość niespodziewana informacja o rozstaniu "Żony Miami" Anety Glam i jej wieloletniego partnera Georga Wallnera. W związku z zakończeniem relacji celebrytka musiała przenieść się do nowego domu, którym z chęcią chwaliła się na Instagramie. Aneta wybrała dla siebie region Palm Beach, który w jej opinii jest o wiele lepszy od tego, w którym mieszkają Rubikowie.
Aneta Glam dała się poznać szerszej publiczności jako "żona Miami". Związana przez 12 lat z miliarderem George'em Wallnerem kobieta, chętnie pokazywała kulisy swojego wystawnego życia.
Niedawno okazało się jednak, że związek pary dobiegł końca. Rozstanie odbiło się dość szerokim echem, głównie za sprawą Caroline Depienski, która jako pierwsza ujawniła, że ukochany Anety już rozgląda się na innymi kobietami.
W końcu Aneta Glam potwierdziła rozstanie z partnerem i zapewniła, że pozostała z nim dobrych stosunkach. Decyzję o zakończeniu związku tłumaczyła różnicą ich priorytetów życiowych.
Jakiś czas temu Aneta Glam chwaliła się w mediach społecznościowych zakupem luksusowej rezydencji. Wtedy jednak nikt nie wiedział jeszcze, że celebrytka przeprowadza się do nowego miejsca ze względu na rozstanie z partnerem.
Aneta, jak to ma w zwyczaju, oczywiście pochwaliła się swoją nową posiadłością. Co ciekawe jednak, w opinii eksperta, wnętrze willi może i wpasowuje się w pseudonim celebrytki, ale realnie wcale nie jest tak luksusowe, jak mogłoby się wydawać.
Aneta nie przejęła się jednak komentarzami w sieci i cały czas próbuje udowadniać, że okolica, w której zamieszkała ma wiele do zaoferowania.
"Palm Beach to najlepsze miejsce to życia teraz. Top. Miami jest tylko na imprezy i krótkie wakacje, natomiast Palm Beach na stabilne życie i biznesy" - mówiła na Instastories.
Aneta wyznała przy okazji, że w razie huraganu, północna część Florydy jest znacznie bezpieczniejsza niż południowa.
"Problem na południu Florydy jest taki, że w razie huraganu ewakuacja jest tragiczna. Jest tylko jedna droga, która nawet w codziennych warunkach jest zakorkowana, a w przypadku ewakuacji po prostu jesteś zablokowany. Nie polecam w ogóle. Im bardziej na północ, tym bezpieczniej i nie powodziowo" - mówiła.
Obserwatorzy oczywiście zagaili Anetę o to, jak ocenia miejsce, które do życia wybrali Piotr i Agata Rubikowie. Celebrytka od razu wyjawiła, co sądzi o wybranej przez nich okolicy.
"Rubiki są na południu, tam gdzie powodzie. Oni powinni tu się przeprowadzić, gdzie ja mieszkam. Dużo bardziej ich styl" - napisała Aneta do jednej ze swoich fanek.
To jednak nie zakończyło dyskusji. Obserwatorka wysnuła teorię, że Rubikowie kupili posiadłość na południu ze względu na finanse.
Na to Aneta postanowiła odpowiedzieć:
"Albo nie znali, więc kupili tam. (...) Nie znali po prostu północnych rejonów. (...) Tak jak większość Polaków, która nie zna jeszcze tych rejonów. Błąd. Miami w Polsce zostało wypromowane przez "Żony Miami" i wszyscy tam pojechali. Ja teraz Palm Beach pokażę i wypromuję. Zupełnie inny poziom. Kilka szczebelków wzwyż" - stwierdziła wyniośle.
Przypomnijmy, że jeszcze niedawno Aneta Glam i Agata Rubik pielęgnowały swoją amerykańską znajomość. Od jakiegoś czasu jednak panie nie pokazują się wspólnie i raczej nie mają zamiaru już tego robić.
Zobacz też:
Agata Rubik skomentowała doniesienia o rozwodzie Kubickiej i Barona. Wprost wbiła szpilę Alkowi
Kupili mieszkanie w Stanach za miliony. Teraz Agata ujawniła nieznane fakty
Triumf Derpienski. "Aneta się przyznała". Co z Glam i jej milionerem?