Reklama
Reklama

Anita Lipnicka poruszona sytuacją w finale "Szansy na sukces". "Miałam w głowie wiele refleksji"

Nie milkną echa po niedzielnym finale "Szansy na sukces". Zwycięzcą jesiennej edycji został Stanisław Kukulski, który wykonał m.in. kawałek Anity Lipnickiej "Wszystko się może zdarzyć". W najnowszym poście na Instagramie, wokalistka podzieliła się swoimi refleksjami na temat muzycznego show.

Znamy zwycięzcę jesiennej edycji "Szansy na sukces". To on pojedzie do Opola

24 listopada 2024 roku przyniósł ścisły finał programu "Szansa na sukces". W muzycznym show zmierzyło się siedmioro uczestników, którzy wcześniej wygrywali w swoich odcinkach. Byli to: Piotr Bagun, Nicola Muller, Andrzej Pisarzewski, Agnieszka Honczaruk, Joanna Dudek, Stanisław Kukulski oraz Nikola Kawała. Początkowo artyści wykonali utwór wraz z gwiazdą, której poświęcony odcinek wygrali wcześniej. Po prezentacji piosenki, SMS-y widzów zdecydowały, kto spotka się w ścisłym finale. W ponownej rywalizacji stanęło troje najlepszych uczestników: Nikola Kawała, Stanisław Kukulski oraz Piotr Bagun. 

Reklama

Decyzją głosujących zwycięzcą jesiennej edycji show został Stanisław Kukulski. Jego nagrodą jest udział w Koncercie "Debiuty" podczas 62. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. 17-latek brawurowo wykonał przebój "Eli Lama Sabachtani" zespołu Wilki, a później zmierzył się z "Wszystko się może zdarzyć" Anity Lipnickiej.

Anita Lipnicka reaguje na finał "Szansy na sukces". "Sytuacja mnie poruszyła"

Jedną z gwiazd, które zasiadały w studiu "Szansy na sukces" była Anita Lipnicka. Była wokalistka zespołu Varius Manx nie kryła swoich emocji i w treści instagramowego posta wyraziła opinię na temat finału. Według niej, było to niesamowite doświadczenie, a sam program jest doskonałą okazją do promocji młodych talentów i przepustką do dalekosiężnej sławy. Udział w "Szansie" przypomniał także o upływie czasu i odcinkach, które miały miejsce wiele lat temu. 

"Dla nas, artystów z doświadczeniem, których piosenki stanowiły treść całej zabawy i jednocześnie materię do wykrywania nowych talentów, było to zgoła innego rodzaju doświadczenie. Mogę mówić oczywiście tylko za siebie, więc powiem: cała ta sytuacja dosyć mnie poruszyła. Miałam w głowie wiele refleksji - i w temacie fenomenu mijającego czasu (pamiętam pierwsze odcinki programu sprzed 30 lat!), i w temacie sukcesu, czym jest, jak pokrętna bywa jego natura, i w końcu w temacie samej szansy, czy też inaczej szczęścia, zwykłego przypadku, jak ważną rolę odgrywa w kreowaniu naszych losów" - wyznała.

Na koniec, celebrytka pokusiła się o dawkę gratulacji. Swoje słowa skierowała do Stanisława Kukulskiego - laureata programu. Nie zabrakło też odniesienia do Asi Dudek - jej osobistej faworytki. Życząc wytrwałości, podkreśliła wagę marzeń w drodze do sukcesu. 

"Tymczasem fakty są takie, że program się odbył, emocje opadły i mamy zwycięzcę kolejnej edycji! Został nim totalnie rozbrajający Staś Kukulski i to on pojedzie do Opola w 2025! Stasiu, leć wysoko, niech Cię skrzydła pasji niosą! Tym, którym nie udało się wygrać, a przede wszystkim "mojej" Asi Dudek, życzę wytrwałości w ściganiu marzeń. Bo to od nich się zaczyna i na nich wszystko w tym życiu kończy" - dodała.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Anita Lipnicka nie była gotowa na kolejny związek. Mark Gray zostawił dla niej wszystko

Anita Lipnicka przekazała poruszające wieści ws. swojej córki. "Będę tęsknić, pewnie nie spać po nocach"

Anita Lipnicka w żałobie. "Tak trudno to pojąć"

 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anita Lipnicka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy