Reklama
Reklama

Anna Wendzikowska zaskoczyła wyznaniem. Nie mogła powstrzymać łez

Anna Wendzikowska po odejściu z „Dzień Dobry TVN” stara poukładać sobie życie na nowo. Chętnie udziela się w social mediach, dzięki którym podtrzymuje stały kontakt ze swoimi fanami. Niedawno pokazała im się w zaskakującej odsłonie. Wyglądała bowiem na bardzo przybitą i zapłakaną. Jak sama przyznała, to nie pierwszy raz, gdy zalewa się łzami. Ujawniła szokującą prawdę.

Zapłakana Wendzikowska pokazała się w sieci. Niebywałe, co wyznała...

Anna Wendzikowska zaskoczyła fanów, gdy postanowiła podzielić się z nimi swoimi prywatnymi bolączkami. Po tym, jak spotkała się z krytyką ze względu na wypowiedź, w której stwierdziła, że jest w stanie szczęśliwie żyć za ok. 40-50 tysięcy złotych miesięcznie, przeżyła prawdziwe załamanie. Prawdę ujawniła na swoim Instagramie, gdzie pokazała się zapłakana.

"Dzielę się z tobą tym bardzo osobistym momentem, żeby ci powiedzieć, że nie jesteś sama" - perorowała Wendzikowska.

Reklama

Gwiazda pozwoliła sobie na refleksję dotyczącą dążenia do życia w szczęściu. Przy tej okazji ujawniła, że w jej przypadku droga do spełnienia jest często wyboista.

"Szczęście nie oznacza braku emocji. Przeciwnie - droga do życia bez bólu wiedzie przez ból. Nie ma szczęścia bez przeżywania na bieżąco wszystkich emocji. Smutek, żal, lęk, gniew... Na wszystko musi być przestrzeń. Emocje dopuszczone i przeżyte mijają. Zaakceptuj emocje, ale pamiętaj, że nie jesteś nimi" - napisała.

Wendzikowska przyznała się do słabości. "Płaczę trzy razy w tygodniu"

Dziennikarka postanowiła pociągnąć temat dalej, zważając na zainteresowanie, które wzbudziła swoją relacją. Fani bowiem zaczęli się martwić jej stanem zdrowia. Gwiazda wyjaśniła, że jej smutek jest spowodowany złym stanem psychicznym, do którego nie wstydzi się przyznać. Celebrytka chce bowiem, żeby nikt nie wstydził się  "gorszych dni".

"Kochani, ja wam bardzo dziękuję, ale wy się tak o mnie nie martwcie, ale ja płacze średnio trzy razy w tygodniu, zwykle tego nie pokazuję, bo co tu pokazywać. Pomyślałam, że się z wami podzielę tą częścią mojej codzienności, żeby wam było raźniej" - wyjawiła Wendzikowska.

Zobacz też:

Do sieci trafiło niespodziewane nagranie z Wendzikowską. Pokazała więcej niż powinna?

Wendzikowska przeżyła traumę mobbingu. A sama jak zarządza pracownikami?

Anna Wendzikowska znów w ogniu krytyki. Ogromne wzburzenie Polaków

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Wendzikowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy