Antyszczepionkowcy wykorzystali wizerunek Krawczyka. Ewa Krawczyk oburzona
Wizerunek Krzysztofa Krawczyka został wykorzystany przez antyszczepionkowców. Ewa Krawczyk nie kryła oburzenia. Uważa to za podłość! Wydała specjalne oświadczenie.
W sobotę 15 stycznia przez Poznań przeszedł marsz zorganizowany przez Polskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach "STOP NOP". Przeciwnicy szczepień przeciwko COVID-19 zorganizowali happening przypominający marsz pogrzebowy. Przeszli ulicami miasta z trumnami. Nieśli także transparenty ze zdjęciami i nazwiskami osób, które ich zdaniem padły ofiarą szczepień. Jeden z plakatów przedstawiał Krzysztofa Krawczyka.
Ewa Krawczyk (61 l.), wdowa po wokaliście, nie kryje oburzenia, że wykorzystano wizerunek jej męża.
Wdowa po wokaliście przypomina, że dwa tygodnie przed śmiercią Krawczyk przyjął szczepionkę, ale podkreśla, że powodem jego śmierci nie była szczepionka, tylko choroby, z którymi walczył od 1988 roku. Ewa Krawczyk apeluje do wszystkich, którzy brali udział w poznańskim marszu:
Również menedżer artysty i jego długoletni przyjaciel, Andrzej Kosmala, był zbulwersowany sytuacją z Poznania. On także podkreślił, że Krzysztof Krawczyk był zwolennikiem szczepień i wierzył, że chronią one przed ciężkim przebiegiem zakażenia.
Kosmala w wyjaśnieniach przesłanych do "Super Expressu" kilka razy podkreślał, że Krzysztof Krawczyk był poważnie chory. To niewydolność wielonarządowa doprowadziła do jego śmierci. Nie było absolutnie żadnego związku z koronawirusem ani ze szczepieniem przeciwko COVID-19. Zdaniem Kosmali wiązanie śmierci artysty z powikłaniami poszczepiennymi jest co najmniej niestosowne i nie ma żadnego potwierdzenia w dokumentacji medycznej. Dodatkowo jego zdaniem organizacja "STOP NOP" bezprawnie użyła wizerunku Krawczyka.
Zobacz też:
Andrzej Kosmala oburzony zachowaniem Krzysztofa Krawczyka juniora! Wydało się
Andrzej Kosmala wyznał, co naprawdę zabiło Krzysztofa Krawczyka! 8 dni przed śmiercią wysłał mu wiadomość
Niebywałe! Uczestnicy "Farmy" pokonani przez... krowę!