Badach zdradził szczegóły imprezy u Kwaśniewskiego. Taką sprawił mu niespodziankę
Kuba Badach był jednym z gości na hucznej imprezie urodzinowej swojego słynnego teścia, Aleksandra Kwaśniewskiego. W najnowszym wywiadzie muzyk zdradził, jak przebiegała impreza i jaki prezent-niespodziankę przygotował wraz ze swoją żoną, Aleksandrą. Oto szczegóły.
Aleksander Kwaśniewski w piątek, 15 listopada obchodził swoje 70. urodziny. Z tej okazji wyprawił huczną imprezę w modnym hotelu w Warszawie. Start planowany był na godzinę 20:00, a goście wychodzili około 1:00 w nocy. Oczywiście nie zabrakło u jego boku ukochanej żony Jolanty Kwaśniewskiej, córki Aleksandry Kwaśniewskiej i zięcia Kuby Badacha. To właśnie ten ostatni wygadał się na temat tego, co działo się na urodzinach sławnego teścia.
Impreza była zacna, a na liście gości znajdowały się nazwiska takich osobistości jak: Daniel Olbrychski, Omenaa Mensah, czy Kazimierz Marcinkiewicz i Ryszard Kalisz. Muzyk, który obecnie jest jurorem w programie "The Voice of Poland" wyznał, że cała impreza była kulturalna i "higieniczna" - goście nie przesadzali i wychodzili o rozsądnej porze.
"Wczoraj była przepiękna rodzinna uroczystość. Mój szanowny teść świętował 70. urodziny. Cudowni goście, ludzie, z którymi nie miałem okazji się spotkać. Było mnóstwo łez, więc udało się świetnie, ale to było bardzo higieniczne spotkanie, ponieważ skończyło się około pierwszej w nocy. Wcześniej była duża konferencja, która trwała chyba od dziewiątej rano, więc to, że oni to wszyscy wytrzymali, to ja podziwiam, bo ja byłem tutaj. Później tylko czmychnąłem, żeby zagrać, porozmawiać z ludźmi i do domku. I dzisiaj od rana znów orka na ugorze" - opowiadał Kuba Badach dla "JastrząbPost".
Zarówno Aleksander, jak i Kuba darzą się wzajemnym szacunkiem i publicznie wypowiadają się o sobie w jak najlepszych słowach. Nie tak dawno Kwaśniewski wyznał, jakie ma relacje z Badachem i zdradził, że taki mąż to dla jego córki prawdziwy skarb. Jednakże utalentowany muzyk wprawia go w kompleksy pod względem śpiewania.
"Nie nucę żonie, bo jak mam w rodzinie Kubę Badacha, który jest wybitnym artystą, to przestałem nucić, ponieważ mój poziom jest nieakceptowalny. Zięć, córka i żona umuzycznieni, mnie zostawili zainteresowanie sportem i polityką" - wyjawił Kwaśniewski w wywiadzie dla Radia Zet.
I to okazuje się prawdą, bo okazuje się, że niespodzianką był występ muzyka, który zaśpiewał utwór napisany przez swoją żonę, Aleksandrę.
"Tak. Szczegółów nie mogę zdradzać, bo to są sprawy prywatne, ale tak, z żoną zrobiliśmy kilka niespodzianek, ponieważ moja małżonka Aleksandra pisze obłędne teksty, więc mogliśmy się pochwalić swoim repertuarem, a to jest fajne. Mój najnowszy singiel to jest też kolejny tekst Oli, także zapraszam Państwa na YouTube'a, "Na drodze do wspomnień", to jest ta piosenka, która znów nam się udała. I znów byłem taki skromny rany, jak mi wyszło" - dodał.
Zobacz też:
To koniec plotek o relacjach Kwaśniewskiego z Badachem. Tak go podsumował
Jolanta Kwaśniewska ma wyraźny żal do córki. Wszystko przez brak wnucząt
Aleksander Kwaśniewski musi dorabiać do emerytury. A tyle dostaje na miesiąc
Niepokojące wieści z domu Kwaśniewskiej. Oficjalnie wyjawiła, a ludzie zaczęli się martwić