Reklama
Reklama

Borek nie wytrzymał i zabrał głos ws. Lewandowskiej. Oto co wyjawił

Anna i Robert Lewandowscy od zawsze wzbudzali wiele emocji. Jedni ich kochają, drudzy z kolei są sceptycznie nastawieni. W ostatnim czasie szczególnie głośno było o Annie, której przypisywano romans z trenerem bachaty. Mateusz Borek nieoczekiwanie postanowił wziąć ją w obronę.

Lewandowscy od lat są na świeczniku

AnnaRobert Lewandowscy od lat żyją na świeczniku, choć ich codzienność toczy się z dala od Polski. Ich popularność zdecydowanie wzrosła, kiedy wyjechali z kraju i Robert zaczął robić światową karierę na boiskach najpierw niemieckich, a później hiszpańskich.

Po wyjeździe z kraju również kariera żony Roberta zaczęła nabierać tempa. Anna zaczynała od prowadzenia bloga ze zdrowymi przepisami, a dziś nie tylko jest jedną z najsłynniejszych WAGs, ale także kobietą przedsiębiorczą, która ima się różnych biznesów. Para każdego dnia pomnaża swój majątek, co niektórych kłuje w oczy.

Reklama

Nie ma dnia, by nie pisano o Lewandowskich w różnych kontekstach. Media skupiają się nie tylko na Robercie, który ma dobrą prasę w zależności od tego, jak aktualnie mu idzie na boisku, ale także na jego żonie. Anna w ostatnim czasie musiała mierzyć się z medialnymi plotkami dotyczącymi rzekomego... romansu. Teraz nieoczekiwanie w obronę wziął ją Mateusz Borek.

Borek staje w obronie Lewandowskiej

Anna Lewandowska po przeprowadzce do Hiszpanii zakochała się w bachacie. Taniec tak jej się spodobał, że wykupiła lekcje z prywatnym trenerem, a efektami zaczęła chwalić się w sieci.

To wówczas zaczęły pojawiać się komentarze sugerujące romans między trenerką a nauczycielem. Inni z kolei zarzucali jej, że nie wypada mężatce "ocierać się" o innego mężczyznę.

Sytuacja stała się w pewnym momencie tak napięta, że ostatnio nawet sam Robert wypowiedział się na ten temat.

"Kultura Hiszpanów jest inna. Oczywiście, jak mieszka się w Polsce, jak nie ma się wiedzy i takiego obycia, to trochę się tak patrzy zero-jedynkowo" - wyznał Monice Olejnik.

Teraz nieoczekiwanie w obronę Annę Lewandowską wziął... Mateusz Borek. Dziennikarz również zwrócił uwagę na różnice kulturowe.

"Ja sobie wyobrażam tak — jeśli jesteś człowiekiem mocnym, pewnym siebie, ufającym żonie, gdzie ci ludzie, tancerze przychodzą do ciebie do domu i ty czasami uczestniczysz w tych zajęciach, to może w naszej polskiej dosyć konserwatywnej rzeczywistości wielu domów to są dwie odległości za daleko — tj. Ania, która jest gdzieś w kontakcie fizycznym z przystojnym, napakowanym, hiszpańskim tancerzem. Mi to nie przeszkadza" - powiedział w podkaście "Wojewódzki&Kędzierski".

Zgadzacie się z nim?

Zobacz też:

Lewandowska wyznaje miłość mężczyźnie. Takich słów nikt się nie spodziewał

Lewandowski zwierzył się Olejnik. Monika nagle wspomniała o Ani i dała mu prezent. "Wiem, że ci nie pozwala"

Lewandowski zdecydował się na operację plastyczną? Gojdź przerywa milczenie

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Mateusz Borek | Anna Lewandowska | Robert Lewandowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy