Burza po wywiadzie Radosława Majdana. Management Dody w końcu zabrał głos
Radosław Majdan w swoim ostatnim wywiadzie poruszył wątek związany z najnowszym filmem Dody. Były piłkarz nie ukrywał zażenowania, a gorzkie słowa odbiły się szerokim echem w mediach. Jego stanowisko skomentował management wokalistki, który nie stronił od dosadnej odpowiedzi.
Nie od dziś wiadomo, że Doda podjęła się współpracy z Amazonem w celu realizacji kilkuczęściowego biograficznego filmu. Produkcja ma ukazać się jeszcze w tym roku, a wystąpić w niej mają m.in. jej byli partnerzy.
W mediach pojawiły się także spekulacje na temat udziału byłego męża artystki - Radosława Majdana. W jednym z ostatnich wywiadów dla Świata Gwiazd, były piłkarz stanowczo zdementował te informacje. Jasno podkreślił, że nie zamierza uczestniczyć w nowym projekcie byłej żony i wprost uważa to za "cyrk".
"Nie chcę uczestniczyć w tym cyrku, bo jak sądzę, to będzie cyrk, tak jak wszystko, co robi Dorota. Jestem ciekawy, czy to będzie rzetelna informacja, czy prawda jej życia. Wydaje mi się, że wybiórcza, jak wszystko, co robi Dorota" - wyznał.
Były sportowiec dosadnie stwierdził także, że związek z Dodą uważa za daleką przeszłość, do której nie zamierza wracać.
"Nie jestem zainteresowany, żeby uczestniczyć w tym cyrku. Dziwię się, że dziennikarze tak bardzo w to wchodzą albo boją się jej zadawać tych trudnych pytań. Ale to nie moja sprawa, nie moje życie. Od 15 czy 18 lat nie jesteśmy już razem, więc jeśli pojawia się ten temat, to tylko dlatego, że Dorota z dużą powtarzalnością sobie o tym przypomina" - podsumował.
Choć od wywiadu Radosława Majdana minęło zaledwie kilka dni, jego słowa nie pozostały bez echa. O odpowiedź na jego stanowisko pokusił się management Dody, który w rozmowie z redakcją Plotka wyraził swoje jasne zdanie. Okazuje się, że produkcja nie ukrywa ekscytacji.
"Na wszelkie odpowiedzi dotyczące życia Dody czy na pytania pana Majdana będą musieli państwo poczekać do premiery. Amazon i cała produkcja cieszą się, że narasta taka ekscytacja już teraz" - poinformowano.
W dalszej części oświadczenia management nie krył zaskoczenia tym, jak dużą uwagę celebryta poświęca swojej byłej żonie. W sposób niepozbawiony ironii zasugerowano, że jego zainteresowanie życiem piosenkarki, wynika z czystej pasji. Nie obyło się również bez symbolicznego zaproszenia go na premierę produkcji.
"A nam jest niezmiernie miło, że pan Radosław z takim zaangażowaniem nadal śledzi wszelkie wątki dotyczące życia Dody. Te administracyjne i sądowe również, i to czysto z pasji. Oczywiście serdecznie zapraszamy go na premierę" - dodano.
Zobacz też:
Doda nie wytrzymała i zwróciła się do fanów. Jest w ciężkim szoku
Majdan nagle przerywa milczenie w sprawie Dody. "Nie chcę uczestniczyć w tym cyrku"
Nagranie z Dodą podbiło internet. Wiadomo, co dalej ze sprawą